Białostocki szalet miejski na szlaku turystycznych atrakcji Białegostoku

Chociaż obiekt był budowany do zupełnie prozaicznych potrzeb, to proces jego powstawania sprawił, że spełniać zaczął także funkcję, która nie była w planach. Miejscy urzędnicy tym razem uznali, że nie ma co zaklinać rzeczywistości i dlatego zdecydowali się wpisać szalet miejski na Plantach do obiektów turystycznych Białegostoku.

Już za dwa miesiące rozpocznie się sezon turystyczny i jak zwykle odpowiednio wcześniej przygotowywane są przewodniki i wykaz miejsc atrakcyjnych turystycznie. Białystok, chociaż nie jest pierwszym wyborem turystów, w tym roku będzie miał nowy obiekt wpisany do przewodnika. Turyści, zwłaszcza tych zza granicy omijają nasze miasto. Zdecydowanie więcej osób wybiera się do Krakowa, Gdańska czy Wrocławia, bo jest tam masa zabytków i atrakcji turystycznych. W Białymstoku siłą rzeczy nie ma, ani tylu zabytków, ani atrakcji turystycznych. I częściej do stolicy Podlasia przyjeżdżają Polacy niż goście zza granicy.

W tym roku do atrakcji turystycznych dołączy szalet miejski wybudowany niedawno na wejściu do Parku Planty. Urzędnicy miejscy uznali, że nie ma sensu ani zaklinać, ani bić się z rzeczywistością. Dlatego wpisali do przewodników turystycznych szalet miejski, który już jest słynny na całą Polskę. Jeszcze zanim toaleta została oddana do użytku, wiele osób robiło sobie z nim zdjęcia, a niektórzy przyjeżdżali do miasta właśnie po to. I coś co było do niedawna synonimem obciachu, może stać się czymś, co przełoży się na zyski – także te finansowe.

W związku z tym, że szalet miejski będzie – przynajmniej w najbliższym sezonie turystycznym – wpisanym do przewodnika dla turystów – pozostaje tylko zadbać o to, aby zawsze był czysty. Bo oprócz tego, że ktoś może chcieć sobie zrobić przy nim zdjęcie, może przecież chcieć z niego skorzystać.

AKTUALIZAJA

Powyższa informacja była żartem z okazji Prima Aprilis

(Cezarion/ Foto: DDB)