Reklama

Białostoczanie nie chcą pomnika Władysława Bartoszewskiego

07/06/2020 10:38

W kilka godzin po publikacji informacji na temat najnowszego pomysłu polityków Koalicji Obywatelskiej, w tym prezydenta Białegostoku, odnośnie budowy w Białymstoku pomnika Władysława Bartoszewskiego, pojawiła się masa komentarzy. Zdecydowana większość komentujących w sieci pomysł takiej inwestycji negatywnie odnosi się do tej inicjatywy.

Trudno zgadnąć z jakiego powodu prezydent Truskolaski i radni Koalicji Obywatelskiej wpadli na pomysł, aby w Białymstoku nagle zaskoczyć mieszkańców nowym pomnikiem. Pomnikiem – dla wielu osób – postaci niejednoznacznej, albo wręcz kontrowersyjnej. Nie dla wszystkich Władysław Bartoszewski był bohaterem lub politykiem wartym upamiętnienia, ponieważ jego przeszłość nie jest tak do końca jednoznaczna. Inni jeszcze podkreślają brak jego związków z Białymstokiem.

Sporo mieszkańców zwraca uwagę na koszty. Nie podoba im się, że pomnik ma być zbudowany z pieniędzy wszystkich mieszkańców, ponieważ uważają, że w mieście są znacznie pilniejsze potrzeby. Właśnie z powodu koniecznych oszczędności trwa łączenie klas w szkołach podstawowych, nie ma pieniędzy na inwestycje – o czym wspominał wielokrotnie sam Tadeusz Truskolaski, a przedsiębiorcy po długim przestoju mają kłopoty finansowe. I to zdaniem mieszkańców są kwestie, które powinny teraz zajmować urzędników oraz polityków, a nie budowanie pomników.

Prawdziwym bohaterom jak Łupaszko odbiera się ulice, a kolaborantom Truskolaski zamierza stawiać pomniki? Zbliża się rocznica śmierci jednego z niezłomnych Polaków, Rotmistrza Pileckiego, któremu Bartoszewski chciał zablokować możliwość odznaczenia najwyższym orderem - Orderu Orła Białego. Mimo koronawirusa zachęcamy, aby upamiętnić Rotmistrza!” – komentuje na naszym nośniku w mediach społecznościowych Katarzyna.

Po zmianie waadzy - pomnik won na złom. Ewentualnie do przerobienia na krawężniki w zależności od materiału” – napisał Adam.

A na oznakowanie ul. Ciołkowskiego brak pieniędzy co powoduje, że tiry jeżdżą pod oknami mieszkańców!” – wskazuje Zenon.

następny w kolejce na pomnik jest pies Pluto - poziomem inteligencji dopasuje się do "włodarzy" miasta” – skomentował Artur.

Stawianie pomników dla utrwalenia historii to odpowiednik bannerów reklamowych w marketingu - zatruwają przestrzeń publiczną, skuteczność estetyczna i informacyjna – znikoma” – uważa z kolei Karol.

Należało by się postawić okazały pomnik Żołnierzom Wyklętym z Podlasia oni są naszymi bohaterami” – dodaje jeszcze Zbigniew.

Osób popierających budowę pomnika poświęconego Władysławowi Bartoszewskiemu jest bardzo niewiele. W gąszczu negatywnych komentarzy ciężko jest znaleźć kogoś, komu taki pomysł by się spodobał. I wydaje się, że ta sprawa kolejny raz wywoła nie mniejszą awanturę w Białymstoku, jak honorowe obywatelstwo dla śp. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, który nie miał kompletnie żadnych związków z Białymstokiem. Jeszcze przed głosowaniem radnych fala negatywnych komentarzy przelewała się wszędzie, na wszystkich portalach i w mediach społecznościowych.

Radni będą głosować w najbliższy poniedziałek i prawdopodobnie – jak to było z honorowym obywatelstwem dla Adamowicza – sprawa jest w zasadzie przesądzona z racji posiadania większości w Radzie Miasta przez Koalicję Obywatelską. Przypominamy, że w projekcie uchwały zapisano, iż pomnik ma stanąć na moście przy rondzie Andrzeja Lussy i ma mieć wielkość nie większą niż 4 metry.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gośćMi-ch -nik - niezalogowany 2020-06-08 11:52:15

    "Bohater" wiadomego pochodzenia i "zasług".
    Odznaczyć go medalem "Sprawiedliwy wśród narodów " i PO sprawie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do