Reklama

Białystok potrzebuje przestrzeni dospołecznej

16/12/2014 08:12


Budowa parkingów w centrum miasta nie jest dobrym pomysłem. Nawet na obrzeżach parkingów nie powinno być za wiele. Zdaniem specjalistów od kreowania przestrzeni miejskich – im więcej miejsc parkingowych, tym większy jest na nie popyt i tym więcej jest potrzeba nowych miejsc parkingowych.

W niedalekiej przyszłości można się spodziewać, że parkingów będzie nam przybywało. Nie wiadomo jeszcze czy powstanie ten zapowiadany w ścisłym centrum miasta, planowany za hotelem Cristal. Ale jeśli prezydent zechce zrealizować swoje obietnice wyborcze, parkingi będą budowane na różnych osiedlach. Część mieszkańców się ucieszy, ale będzie to radość krótkotrwała.

Radość długo trwać nie będzie z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że po zwiększeniu przestrzeni parkingowej jeszcze bardziej wzrośnie na nią zapotrzebowanie. Już od kilku lat obserwujemy rezygnację z garaży, za to więcej jest chętnych do zostawiania auta pod blokiem. W nowoczesnym budownictwie parkingi są usytuowane w podziemiach, co w znaczący sposób wpływa na przyjazną przestrzeń wokół apartamentowca. Ale kiedy podjedziemy pod taki budynek, zauważymy że także wszystkie miejsca naziemne wkoło, są zajęte do ostatniego.

Drugim powodem do szybkiej utraty radości z nowego parkingu będzie znaczny spadek komfortu życia. Tam, gdzie pojawiają się samochody lub przedmioty martwe o większych gabarytach, a które jednocześnie nie służą integracji społecznej, tam spada satysfakcja i radość mieszkania w tego rodzaju otoczeniu.

To już zaczęło się dziać. Parkingi powstają kosztem terenów zielonych, placów zabaw, zwłaszcza piaskownic dla dzieci. Coraz częściej brakuje miejsc do zabawy. Zniknęły ławeczki, miejsca do odpoczynku. Komfort życia w takich miejsca spada, bo raczej nikomu nie jest przyjemnie, kiedy dzieci zamiast bawić się w miejscu do tego przeznaczonym, biegają pomiędzy samochodami – podkreśla Marcin Rogaczewski z Przestrzeni Publicznej.

Jak tłumaczy nam dalej – jakość życia podnosi się wszędzie tam, gdzie istnieje możliwość do integracji, rekreacji i wypoczynku. Gdzie są przestrzenie do spotkań z sąsiadami, gdzie są tereny zielone, czyli istnieje tak zwana przestrzeń dospołeczna. Ta przestrzeń dospołeczna to taka, która skłania ludzi do kontaktowania się ze sobą, rozmowy, wydłużania kontaktu. W tak zorganizowanych przestrzeniach wzrasta komfort życia.

Budowa nowych parkingów niestety nie będzie służyła budowaniu ani komfortu, ani przyjaznej przestrzeni. Najczęściej będzie się to działo kosztem niszczenia takich miejsc – dodaje Marcin Rogaczewski.

Oczywiście na starych osiedlach Białegostoku brakuje miejsc parkingowych. Kiedy projektowano bloki i chodniki, nikt nie zakładał, że w przeciętnej rodzinie będzie kiedyś do dyspozycji jeden lub i dwa samochody. Należy je z pewnością powiększać tam, gdzie jest to możliwe. Jednak przydałoby się mieć na względzie, że oprócz chwilowego zadowolenia posiadaczy aut, oni sami w szybkim czasie mogą stać się więźniami własnych czterech ścian i betonowych parkingów. Radość więc długo nie potrwa.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do