Reklama

Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego. Ale rowery elektryczne nie są potrzebne

02/10/2022 15:36

Białystok ma wspierać wszelkie inicjatywy mające na celu zminimalizowanie występowania negatywnych skutków klimatycznych i tym samym przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu – tak zdecydowali białostoccy radni na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta. Okazało się, że wszystkie, tylko na papierze, bo w praktyce część tych samych radnych uznała, że jednak nie wszystkie. Na przykład inicjatywa dopłat do zakupu rowerów elektrycznych nie znalazła akceptacji.

Na poniedziałkową (26 września) sesję Rady Miasta Białegostoku radni klubu Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt uchwały, która po wejściu w życie pozwalałaby na dofinansowanie zakupu rowerów elektrycznych przez białostoczan. Jeszcze przed sesją przekonywali, że dzięki większej ilości pojazdów ekologicznych na miejskich ulicach, będzie czyściej. Choć nie tylko o to chodziło. Jak przekazał szef klubu radnych PiS Henryk Dębowski, więcej rowerów elektrycznych przynieść może dodatkowe korzyści, bo mieszkańcy tym samym promowaliby ekomobilność.

Taka inicjatywa nie znalazła jednak uznania innych radnych, którzy nie zgodzili się na przeznaczenie części środków z budżetu miasta, aby w przyszłym roku dało się dofinansować zakup rowerów elektrycznych dla około 300 mieszkańców naszego miasta. Radni Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że 700 tys. złotych, bo tyle pieniędzy byłoby trzeba na dopłaty do zakupu rowerów, nie jest dużą kwotą i obciążeniem dla ponad dwumiliardowego budżetu miasta. Na próżno.

- Wydamy kilkaset tysięcy złotych, by uszczęśliwić bogatych, których będzie stać na zakup takiego roweru, aby zimą wjechali do centrum – mówił radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Perkowski, który podkreślał, że kupił dwa rowery elektryczne, bo uznał to za sensowną inwestycję, ale nikt mu do tego nie dopłacał.

- Miasto nie może sobie pozwolić na wzrost wydatków w 2023 roku w kwocie 750 tys. – napisał w opinii Zbigniew Nikitorowicz, zastępca prezydenta Białegostoku.

Na takie między innymi słowa, nie działały żadne argumenty radnego Henryka Dębowskiego, szefa klubu radnych PiS, włącznie z tym, że wydatki z budżetu miasta można ograniczać choćby tak jak zrobiono to w Suwałkach, gdzie po modernizacji sieci elektrycznej rachunki spadły o połowę. Nie przekonał także argument o tym, że jeśli na ulice Białegostoku wyjedzie 300 rowerów elektrycznych, będzie tym samym mniej o 300 samochodów spalinowych.

- Nie zgodzę się, że nasz projekt nie przełoży się na zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Efekt ekologiczny będzie duży, ponieważ nauczymy mieszkańców korzystać z rowerów elektrycznych. Być może dzięki temu część białostoczan przesiądzie się na rowery zwykłe – przekazał radny Henryk Dębowski odpierając jeszcze inne zarzuty z klubu przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej.

I pewnie tej części debaty byśmy tu nie przytaczali, gdyby nie fakt, że dosłownie chwilę wcześniej na mównicy pojawiła się Ewelina Żukowska, aktywistka z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, która przedstawiała projekt stanowiska Rady Miasta, gdy ta za chwilę miała już tylko stwierdzić, że Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego. Istotne jest jednak to, co napisano w tym stanowisku.

Rada Miasta uznaje za niezbędne przyspieszenie działań na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej oraz uczynienie ich priorytetem polityki miejskiej w Białymstoku. Jednocześnie uważamy za potrzebne popieranie inicjatyw, mających na celu zminimalizowanie wystąpienia negatywnych skutków zmian klimatu, a tym samym przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu” – czytamy w projekcie stanowiska, które za chwilę ci sami radni, którzy twierdzili, że Białegostoku nie stać na dopłaty do rowerów elektrycznych, po prostu przyjęli w głosowaniu.

Nikomu z takich radnych nie zadrżała ręka podczas głosowania także w obliczu takich słów, jakie znalazły się w stanowisku, a które po wcieleniu w życie wydrenują z naszych kieszeni i budżetu miasta znacznie więcej pieniędzy. O wiele więcej niż dopłaty do zakupu rowerów elektrycznych.

Wobec powyższego Rada Miasta Białystok uznaje za konieczne podjęcie działań mających na celu:

  1. Przystosowanie wszystkich budynków użyteczności publicznej do wymogów neutralności klimatycznej, tj. zerowej emisji netto w terminie do 2035 r.
  2. Prowadzenie spraw należących do kompetencji gminy w sposób przygotowujący Miasto Białystok do wymogów neutralności klimatycznej, tj. zerowej emisji netto w terminie do 2040 r.
  3. Gromadzenie, analizę i publikowanie informacji o rocznych emisjach gazów cieplarnianych wynikających z działalności Miasta Białystok” – takie słowa również zapisano w stanowisku Rady Miasta, które zostało przyjęte niemal jednogłośnie, bo przy jednym zaledwie głosie wstrzymującym się.

Inna sprawa, że praktycznie nikt z Koalicji Obywatelskiej nie zauważył, że za to, iż Białystok znalazł się w kryzysie klimatycznym, odpowiada przede wszystkim polityk z ich środowiska, a konkretnie Tadeusz Truskolaski, który zarządza Białymstokiem nieprzerwanie od 2006 roku. To jego polityka i polityka jego środowiska politycznego doprowadziła do tego, że mamy w Białymstoku wszystkie negatywne skutki zmian klimatu, jakie obserwowaliśmy w ostatnich latach.

- Silne wiatry wyrywające drzewa, zrywające elewacje, deszcze zatapiające główne ulice naszego miasta, kolejne rekordy wysokich temperatur i susza – wymieniała z mównicy Ewelina Żukowska, aktywistka z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

W całej tej sytuacji radni Koalicji Obywatelskiej nie połapali się, że zagłosowali sami przeciwko sobie, skoro jedną ręką chcieli wspierać wszelkie inicjatywy mające na celu zminimalizowanie wystąpienia negatywnych skutków zmian klimatu, tak drugą ręką zagłosowali przeciwko temu. Ale nie zorientowali się przede wszystkim, że uznając, iż Miasto Białystok znalazło się w kryzysie klimatycznym, tym samym wskazali niejako na winnego tego stanu rzeczy – Tadeusza Truskolaskiego, który od 16 lat odpowiada za to, jak wygląda Białystok.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do