Reklama

Bić czy nie bić? Oto jest pytanie

14/07/2019 10:35

Miało być odrobina wytchnienia od upałów i miało spaść trochę deszczu. Pogoda jednak rządzi się po swojemu i zamiast ochłody przynosi kolejną falę upałów. Wracamy jeszcze raz do tematu bezpieczeństwa i tego jak należy się zachować, kiedy widzimy w rozgrzanym pojeździe zamknięte dziecko lub zwierzę.

Co roku, mimo apeli oraz specjalnych akcji kierowanych do szerokich mas, dochodzi do tragicznych w skutkach wydarzeń. Chodzi o zamknięte w rozgrzanych samochodach, pozostawione „na chwilę”, dzieci lub psy, albo inne zwierzęta. Kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 25 stopni w cieniu, wystarczy kilkanaście minut i nieszczęście gotowe. Dziecko lub zwierzę zwyczajnie się dusi. Jeszcze szybciej śmierć przychodzi, kiedy na zewnątrz słupki rtęci pokazują wyższe wskaźniki.

Ostatnio w internecie przetacza się poważna dyskusja – jak powinniśmy się zachować w sytuacji, kiedy widzimy zamknięte w samochodzie dziecko lub zwierzę. Część osób zwracała uwagę, że choć wybijając szybę w samochodzie i wydostając na zewnątrz żywego człowieka lub stworzenie, ratując mu tym samym życie, możemy ponieść konsekwencje z tego tytułu. Mianowicie, właściciel pojazdu może domagać się zwrotu kosztów naprawy. A jak jest naprawdę?

- Pamiętajmy, że często w takich sytuacjach, jedynym rozwiązaniem, uratowaniem istnienia, jest wybicie szyby. W pewnych warunkach możemy mówić o wykroczeniu, czy też zniszczeniu mienia, uszkodzenia takiej szyby. Natomiast nie w sytuacji absolutnie, kiedy jest zagrożone czyjeś życie. Tutaj mamy do czynienia ze stanem wyższej konieczności, no i w tej danej chwili jest ważniejsze uratowanie istnienia ludzkiego. A jak już przeszłość pokazała, mieliśmy tragiczne zdarzenia w takich właśnie sytuacjach. Zatem nie wahajmy się, jeśli jest zagrożenie i zwłoka mogłaby spowodować śmierć – wyjaśnia asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Jeśli z różnych powodów nie potrafimy, nie jesteśmy w stanie zmusić się do wybicia szyby w pojeździe, kiedy wewnątrz uwięziony jest człowiek lub zwierzę, być może do działania skłoni to, o czym mówił w rozmowie z nami funkcjonariusz Policji. Często nie uświadamiamy sobie, że nasz brak reakcji, to zamykanie oczu na tragedię i niejako podpisanie wyroku śmierci na kogoś innego.

- Przede wszystkim wezwijmy pomoc. Zadzwońmy na ten numer alarmowy. Ale wiadomo, że dopóki służby na miejsce nie przyjadą, te zagrożenie może być większe i te zagrożenie może się zwiększyć w ciągu kilku minut i to dwukrotnie. Dodajmy, że w te upalne dni, we wnętrzu pojazdu, temperatura w ciągu kilku minut potrafi wzrosnąć do 50 czy 60 stopni. I to już będzie powodować bardzo duże zagrożenie, czy to dla człowieka, czy dla pasażera śpiącego akurat w takim pojeździe, czy też dla jakiegoś zwierzaka, czworonoga – powiedział asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Aby uniknąć konsekwencji za uszkodzenie pojazdu, warto wykonać dokumentację zdjęciową lub filmową. A przecież dziś większość z nas nosi przy sobie urządzenia mobilne z funkcją nagrywania lub aparatem fotograficznym. Resztę wyjaśniamy na nagraniu video dostępnym na górze strony, które zrealizowaliśmy jeszcze przed weekendem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do