
Na białostockich Krywlanach basen o wymiarach olimpijskich raczej nie powstanie. Problemem okazuje się być brak uchwalonego studium oraz inne plany zagospodarowania terenu. Prezydent widziałby w tym miejscu zlokalizowanie kolejnych boisk piłkarskich.
Baseny w Białymstoku, a tych jest niewiele, przeżywają oblężenie. Chętnych jest o wiele więcej niż miejsca w wodzie pod dachem. Zresztą sami białostoczanie zgłaszali potrzebę budowy kolejnego basenu w Białymstoku, kiedy odpowiadali na ankiety radnym miejskim. Wszystko w zasadzie mogłoby skończyć się dobrze. Zbiega się nawet w czasie, bo taki nowy, duży basen, ma szansę zostać w dużej mierze lub w całości sfinansowany ze środków centralnych państwa. Ministerstwo sportu ma plany budowy wielu basenów w Polsce, w tym także i w Białymstoku. Potrzebna jest tylko wskazanie lokalizacji.
I tu w zasadzie zaczynają się schody. Basen trochę powierzchni zajmuje. Tym bardziej, że jeśli już miałoby dojść do jego budowy, to musiałby mieć wymiary olimpijskie, aby ta budowa faktycznie miała sens. Do tego dochodzi jeszcze kwestia dróg dojazdowych i parkingów oraz drobnej infrastruktury pomocniczej. Radni pytali niedawno, czy Krywlany, jako teren, się nadadzą i czy właśnie tam można będzie wybudować basen. Obok miałaby powstać hala widowiskowo-sportowa, więc niektórzy uznali to za dogodne sąsiedztwo. Okazuje się, że chyba nie bardzo. Prezydent w tym miejscu chce zbudować boiska, o których mówiono już ponad trzy lata temu.
„(…) teren w sąsiedztwie hali przewidziany był jako miejsce budowy zespołu boisk. W przypadku lokalizacji w tym miejscu pływalni, teren boiska uległby znacznemu ograniczeniu” – odpisał radnemu Mariuszowi Gromko zastępca prezydenta Białegostoku, Adam Poliński.
Na Krywlanach już ponad trzy lata temu planowano zlokalizować kompleks boisk. Pierwotnie miała tam budować Jagiellonia, która jednak ostatecznie z Krywlan zrezygnowała i zrealizuje swoje obiekty na Elewatorskiej. Powodem rezygnacji z Krywlan była konieczność przeprowadzenia dużej wycinki drzew, bo miała ona przewyższyć koszty budowy boisk. Prezydent tymczasem z pomysłu nie zrezygnował. Choć co może dziwić, jako powód do tego by nie budować tam basenu wskazuje jeszcze brak studium i planów miejscowych. Choć dokładnie taki sam brak istnieje w przypadku budowy boisk.
„Teren w pobliżu planowanej lokalizacji hali widowiskowo-sportowej wymaga opracowania planu zagospodarowania, a wcześniej przyjęcia „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Białegostoku”. Dopiero po dokonaniu powyższych zmian możliwe byłoby opracowanie koncepcji budowy basenu” – wyjaśnia prezydent Poliński.
Lokalizacja basenu na Krywlanach być może nie jest najlepszym pomysłem. Mieszkańcy i czytelnicy na naszych łamach wskazywali miejsca bliżej dużych osiedli mieszkaniowych, jak Słoneczny Stok, Białostoczek czy Dziesięciny. Prezydent będzie jeszcze myślał nad swoim pomysłem lokalizacji nowego basenu. Przynajmniej tak zapowiedział w piśmie do radnego Gromko. Tylko czasu na to ma coraz mniej, ponieważ radni zapisali w tegorocznym budżecie pieniądze na opracowanie dokumentacji projektowej dla nowego obiektu do pływania. Żeby dało się to zrobić, musi być wcześniej znana jego lokalizacja.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie