
Nie chodzi o ograniczanie pomysłów mieszkańców, bo złożenia są zupełnie odwrotne. W wielu miastach, podobnie jak w Białymstoku, budżet obywatelski był zawłaszczany przez włodarzy kawałek po kawałku, mimo że na zewnątrz płynął zupełnie inny komunikat. To wkrótce się zmieni na mocy nowej ustawy, która reguluje wiele reguluje, ale daje też w ręce mieszkańców dobre narzędzie, dzięki któremu będą mieli więcej swobody w zgłaszaniu projektów i w konsekwencji poddawaniu ich pod głosowanie.
Jeśli chodzi o Białystok, to od co najmniej dwóch lat widać znacznie mniejsze zainteresowanie mieszkańców budżetem obywatelskim niż było to w latach poprzednich. Radni PiS upatrują powodu w tym spadku zainteresowania, zachowania prezydenta Białegostoku i podległych mu urzędników. Można odnieść wrażenie, że zniechęcają swoją postawą i działaniem do aktywności obywatelskiej. Jako przykład wskazują, że choćby w tym roku prezydent ustalił jednoosobowo zasady budżetu obywatelskiego i w zasadzie pominął radnych w pracach nad nim.
- Jak Państwo doskonale wiedzą Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji samorządowej Prawa i Sprawiedliwości we wrześniu 2018 zapowiedział jeden z bardzo ważnych elementów, czyli program pod nazwą #MieszkaszDecydujesz. Zakłada on wsparcie finansowe w wysokości nawet 300 mln zł. w postaci dopłaty dla samorządów, które rozszerzają zakres Budżetu Obywatelskiego. Rząd Prawa i Sprawiedliwości dał jasny sygnał, że samodecydowanie mieszkańców jest bardzo ważne i będzie wspierał rozwój idei budżetów obywatelskich – przekazał przewodniczący miejskich struktur PiS w Białymstoku.
Te słowa to oczywiście nawiązanie do zmian, jakie wkrótce pojawią się przy budżecie obywatelskim. Jedną z najważniejszych jest to, że w takich miastach jak Białystok, budżet obywatelski będzie musiał być ustalony, zaś kwota o której zdecydują mieszkańcy nie będzie mogła być niższa niż 0,5 proc. wydatków miasta z roku poprzedzającego, czyli z roku, za który prezydent przedkłada Radzie Miasta sprawozdanie finansowe. Ale to nie wszystko, ponieważ nowa ustawa daje Radzie Miasta kompetencje w ustalaniu zasad budżetu obywatelskiego, konsultacji społecznych i chyba najważniejszej sprawy, jakiej do tej pory nie było – możliwości odwołania, w przypadku jeśli projekt mieszkańców zostanie odrzucony z jakiejkolwiek przyczyny.
- Bardzo ważną kwestią jest zaproponowany przez nas Zielony Budżet Obywatelskie. W związku z tym, że ustawa przewiduję podział środków na całą gminę lub na jej jednostki pomocnicze, proponujemy by Zielony Budżet Obywatelski stał się odrębną formą decydowania mieszkańców o zielonej przestrzeni miejskiej. Zbyt dużo zieleni zniknęło w ostatnich latach z naszego otoczenia, dlatego uważam, że trzeba ą odbudowywać na poważnie i przy pełnej koncentracji mieszkańców. Proponujemy by głosowanie odbyło się wiosną, w czasie, gdy przyroda budzi się do życia, a kwota wynosiła co najmniej 3 mln zł – powiedziała radna PiS Katarzyna Siemieniuk.
- Jak wiemy ustawa nakazuje aby wysokość kwoty Budżetu Obywatelskiego wynosiła co najmniej 0,5 % wydatków gminy zawartych w ostatnim przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu, czyli za rok 2017 to kwota co najmniej 9,5 mln zł, natomiast plan wydatków na 2018 zakłada kwotę 2,3 mld zł, czyli co najmniej 11,5 mln zł dla Budżetu Obywatelskiego. Już dziś możemy powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość chce zdecydowanego zwiększenia Budżetu Obywatelskiego w Białymstoku do kwoty 30 mln zł, czyli zwiększenia tej kwoty 3 krotnie – dodał radny Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS.
Szczegółowe propozycje rozwiązania co do przyszłości i kształtu Budżetu Obywatelskiego w Białymstoku radni PiS chcą ogłosić na odrębnej konferencji prasowej, którą zaplanowano przed końcem głosowania tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego (przed dniem 17 października 2018 r.). Jak przekazano, szczegółowe rozwiązania, projekt w porozumieniu z Klubem, przygotuje twórca Budżetu Obywatelskiego w Białymstoku Mariusz Nahajewski.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie