Reklama

Cezary Kulesza powalczy o fotel prezesa PZPN. Dlatego odszedł z Jagiellonii

12/06/2021 10:33

Duże zmiany szykują się w Jagiellonii Białystok. Z funkcji prezesa zrezygnował wieloletni prezes klubu Cezary Kulesza. Potwierdził też oficjalnie już, że zamierza zastąpić Zbigniewa Bońka, ponieważ postanowił ubiegać się o stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Już od piątku gotuję się na forach internetowych poświęconych piłce nożnej. Najbardziej oczywiście w Białymstoku. Bo po ponad 10 latach ze stanowiska prezesa w Jagiellonii Białystok postanowił zrezygnować Cezary Kulesza. To on odpowiadał za zawodników, transfery, wybór trenerów, kontrakty i wiele innych spraw kluczowych z punktu widzenia finansów i piłki nożnej jako takiej w Jagiellonii Białystok. Decyzją wieloletniego kolegi z klubu nie jest zaskoczony Wojciech Strzałkowski, szefujący radzie nadzorczej spółki.

- Ta informacja mnie nie zaskoczyła. Jesteśmy w stałym kontakcie z kolegą Czarkiem i od dawna mówiliśmy o tym, że kandydatura Cezarego Kuleszy jest moim zdaniem najlepszą kandydaturą na Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej – powiedział przewodniczący rady nadzorczej Jagiellonii Białystok Sportowej Spółki Akcyjnej, Wojciech Strzałkowski i zdradził w skrócie jak będzie wyglądało teraz zarządzanie klubem. – Uważam, że pani Agnieszka Syczewska sprawdziła się przez te wszystkie lata na stanowisku Członka Zarządu w randze Wiceprezesa i uważam, że nie potrzebujemy zmian, jak również że nie potrzebujemy zatrudniać nowego prezesa, ponieważ pani Agnieszka Syczewska dobrze sobie radzi na tym stanowisku. Natomiast na dziś nie widzę takiej potrzeby, żeby zatrudniać innej osoby na tym stanowisku – dodał Wojciech Strzałkowski.

Sam Cezary Kulesza jest zadowolony z tego co udało mu się osiągnąć przez lata szefowania spółce sportowej. W końcu to za jego kadencji Jagiellonia była bliska zdobycia tytułu mistrzowskiego, brała udział w eliminacjach do Ligi Europy, a na stadion po latach posuchy zaczęli tysiącami ściągać kibice. Dziękował też wszystkim dotychczasowym pracownikom, podkreślając także ich zasługi w sukcesach klubu.

- Wszystkie działania, które doprowadziły nas do momentu, w którym jesteśmy teraz, nie były tylko moim udziałem. To zasługa wielu osób, dla których dobro klubu było i jest szczególnie ważne. Ostatni okres był dla całego środowiska bardzo trudny ze względu na epidemię i wynikające z niej ograniczenia. Tym bardziej cieszę się, że zostawiam Jagiellonię na plusie, w dobrej kondycji finansowej – powiedział Cezary Kulesza już po odejściu z Jagiellonii.

Kibice mają zdania podzielone w sprawie tej rezygnacji. Na forach internetowych jest gorąco w komentarzach. Jedni dziękują prezesowi Kuleszy za lata pracy, inni życzą mu powodzenia w staraniach o stanowisko prezesa PZPN, a jeszcze inni piszą, że decyzja o rezygnacji zapadła za późno i Kulesza powinien odejść dużo wcześniej. Jeszcze inni bardzo żałują, że prezes odszedł i martwią się o przyszłość klubu, drużyny i wszystkiego co będzie się teraz działo. Ci ostatni wskazują, że zarówno współpracownicy, jak i niezadowoleni kibice, będą szybko żałować tego, że Kuleszy w Jagiellonii już nie ma.

On sam ma dość spore szanse zastąpić Zbigniewa Bońka. Jest lubiany w środowisku, ma poparcie wielu działaczy. Choć z pewnością konkurenci nie będą ułatwiać Cezaremu Kuleszy zadania w staraniach o stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, zwłaszcza Marek Koźmiński. To on jest teraz głównym rywalem Kuleszy. Wybory na prezesa PZPN odbędą się w połowie sierpnia. Wówczas 118 delegatów podejmie decyzję w tej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do