
Nowe, funkcjonujące od 1 stycznia 2022 roku, przepisy nie pozostawiają żadnych wątpliwości - osoba, która pracowała w czasie zwolnienia lekarskiego, musi zwrócić nienależnie pobrany zasiłek chorobowy. Taka zasada już wcześniej funkcjonowała, ale teraz jest wpisana do ustawy.
Urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych działają kilkutorowo. Kontrolują, czy orzeczenie o niezdolności do pracy jest prawidłowe, czyli sprawdzają, czy pracownik faktycznie jest chory, a zwolnienie zasadne. Tutaj lekarz orzecznik decyduje o sposobie kontroli danego zwolnienia. Może przeprowadzić badanie osoby, dla której wystawiono zwolnienie lekarskie, zażądać od lekarza, który wystawił zwolnienie, udostępnienia dokumentacji medycznej, która była podstawą do wystawienia zwolnienia, a także w razie wątpliwości skierować osobę na badanie do lekarza konsultanta lub na badanie dodatkowe.
Kolejnym działaniem jest sprawdzanie, czy chorzy prawidłowo wykorzystują zwolnienia, np. czy przebywają w podanym miejscu zamieszkania, a nie traktują "choroby" jako dodatkowego urlopu albo mając zalecenie leżenia, nie przeprowadzają remontu. Bo takie rzeczy oczywiście się zdarzają.
I tak: okazuje się, że donosy to coraz częstsza forma namierzania osób, które nie zawsze robią to, co podczas stwierdzonej przez lekarza niezdolności do pracy powinny, czyli "kurować się". Sąsiad na sąsiada, współpracownik na koleżankę zza biurka, były szef na aktualnego przełożonego i tak możemy mnożyć, kto na kogo donosi. Jako przykład, który był sygnałem do wszczęcia postępowania wyjaśniającego, można podać pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim, który uczestniczył w posiedzeniu sądowym wykonując obowiązki ławnika. Kolejny: mąż zmarłej kobiety zgłosił na jej brata, że ten w trakcie choroby remontuje dom. Kłócący się wspólnicy, którzy już nie prowadzą razem firmy, postanowili uprzykrzyć sobie życie. Jeden z nich dostarczył dowody w postaci nagrań i zdjęcie, zarzucając, że zamiast odpoczywać były biznesowy partner pracował. Przyłapana, a raczej wskazana przez koleżankę została również kobieta na otwarciu przewodu doktorskiego, a prezes firmy przez byłego prezesa na pobieraniu pieniędzy z bankomatu w banku, w którym pracuje.
Warto przypomnieć, że kontrolę wykorzystywania zwolnień lekarskich mogą przeprowadzić także pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 ubezpieczonych. Najczęściej takie kontrole wykonują pracownicy działu kadr.
Dementuję pojawiające się w mediach doniesienia mówiące o tym, by pracownicy ZUS mieli pozyskiwać informacje dotyczące naszych klientów od operatorów komórkowych czy banków. Nowe przepisy nie dają nam takich uprawnień - mówi nam Katarzyna Krupicka, przedstawicielka białostockiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Zapewniam także, że nasi inspektorzy nie będą pytać sąsiadów o to, w jaki sposób chory spędza czas przeznaczony na leczenie, gdyż dysponują skuteczniejszym narzędziami do sprawdzenia, czy ktoś prawidłowo korzysta ze zwolnienia.
W ustawie zostały zawarte kwestie związane z przekazywaniem informacji do ZUS. Od 1 stycznia 2022 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest uprawniony do pozyskiwania danych i informacji w zakresie niezbędnym do ustalenia prawa do zasiłków, ich wysokości, podstawy wymiaru oraz do ich wypłat od ubezpieczonych, oraz płatników składek.
Nowy przepis ma być skutecznym narzędziem, które przyczyni się do pozyskiwania od płatników składek i ubezpieczonych danych koniecznych do przyznania prawa i wypłaty chorobowego bądź ich weryfikacji. Chodzi na przykład o sytuacje, kiedy choruje osoba zatrudniona u dwóch pracodawców. ZUS będzie mógł pozyskać informacje, czy ktoś, wykorzystując zwolnienie lekarskie w jednej firmie, nie pracował w tym samym czasie u drugiego pracodawcy.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie