
Z pieniędzy podatników utrzymujemy nie tylko urzędników i ich materiały biurowe. Płacimy za wiele innych rzeczy, o których często nie mamy pojęcia. Między innymi finansujemy ciasteczka, kawę, cukier i mycie pojazdów służbowych. Tylko w tym roku pójdzie na te cele blisko 80 tys. złotych.
Prezydent, ani jego zastępcy nie pojadą nigdzie brudnym samochodem. Raz, że wstyd, dwa, że zwyczajnie brudasem być nie wypada. Dlatego też podatnicy co roku opłacają mycie pojazdów służbowych. Niedawno rozstrzygnięty został przetarg na takie usługi i z niego dowiadujemy się, ile musimy płacić, żeby najwyżsi urzędnicy miejscy mogli podróżować w czystych autach. Bo nie chodzi tylko o mycie zewnętrzne, ale również czyszczenie pojazdów wewnątrz. Myjnie też muszą spełniać określone warunki i być dostępne niemal od ręki w razie potrzeby.
- myjnia czynna 7 dni w tygodniu,
- godziny otwarcia myjni: minimum 06.00-22.00,
- mycie mechaniczne samochodów,
- czas oczekiwania na mycie samochodu – nie dłużej niż 15 minut,
- mycie samochodów w każdej temperaturze zewnętrznej,
- mycie gumowych dywaników samochodowych,
- umyty samochód powinien być wysuszony,
- dostępność bezpłatnego czyściwa papierowego do wycierania,
- mycie felg.
Do tego dochodzi mycie klastyczne, szczotkowe, ale i z aktywną pianą oraz woskowaniem. Bo auta muszą również błyszczeć. Do końca roku służbowe busy mają się zmieścić w limicie 440 myć, zaś auta osobowe aż w 1280 usługach mycia. Wszystko to razem kosztować nas będzie 33 tys. 760 złotych.
Oprócz takich usług płacimy również za służbowe ciasteczka, kawę, herbatę oraz inne produkty spożywcze. Kiedy urzędnicy podejmują gości w magistracie, wypada ich czymś poczęstować. Dlatego też urząd miejski ogłosił przetarg na dostawy artykułów spożywczych, które wymieniliśmy już powyżej, plus do tego wyroby mleczarskie, soki, paluszki i czekolady.
„Zamówienie obejmuje dostawę artykułów spożywczych i napojów wraz z rozładunkiem we wskazanych miejscach w siedzibach Zamawiającego, w Urzędzie Miejskim w Białymstoku – ul. Słonimska 1 i ul. Kilińskiego 6. Asortyment i ilości objęte dostawą zawiera załączony wykaz – załącznik nr 1 do ogłoszenia. Zamawiający nie dopuszcza dostawy zamienników” – czytamy w ogłoszeniu na stronie Biuletynu Informacji Publicznej.
Co znajdujemy w wykazie produktów, które nie mogą być zamiennikami? Między innymi bombonierki Raffaello Ferrero, ciastka Delicje Szampańskie, ciastka Pieguski, Milka Mondelez, cukierki Michałki Zamkowe Wawel, cukierki Zozole, cukierki galaretka w czekoladzie, herbatę ekspresową melisa Herbapol plus do tego sześć innych rodzajów herbatek z melisą, jagody goij Bakaland, kawę ziarnistą Lavazza Crema & Aroma, owoce suszone: migdały całe, paczkowane, rodzynki sułtańskie, czy w końcu rurki waflowe z kremem orzechowym. To wszystko będzie kosztowało podatników do końca bieżącego roku 45 tys. 982,12 zł brutto.
Zatem jak łatwo policzyć, za czystość pojazdów oraz przekąski dla gości zapłacimy do końca roku blisko 80 tysięcy złotych. Co daje w przeliczeniu na miesiąc ponad 6,5 tys. złotych. No, ale w ostateczności brudnym autem jeździć nie wypada, a gości przyjąć przy pustym stole polska tradycja nie pozwala.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie