Reklama

Co robimy na zwolnieniach lekarskich? Dla urzędników kluczowe są donosy

28/06/2020 10:38

Zakład Ubezpieczeń Społecznych podsumował ubiegłoroczne kontrole na terenie województwa podlaskiego, dotyczące wykorzystywania zwolnień lekarskich. Ich skuteczność rośnie, bo i coraz więcej sąsiadów czy współpracowników donosi na rzekomo chorych. Tylko w ubiegłym półroczu na podstawie informacji trafiających do pracowników ZUS w białostockim oddziale wszczętych zostało 49 postępowań.

Podczas kontroli urzędnicy sprawdzają, czy osoby chore prawidłowo korzystają ze zwolnień oraz czy wystawione zwolnienie było zasadne. Nierzadko okazuje się, że niektórzy zamiast leżeć w łóżku pracują, inni - gdy dochodzi do badania przez lekarza orzecznika - są już zdrowi. W Podlaskiem w 2019 r. ZUS skontrolował 7,7 tys. zwolnień. Kontrole skutkowały wstrzymaniem wypłaty świadczeń na kwotę ponad 338 tys. zł.

W ramach przysługujących uprawnień instytucja prowadzi dwa rodzaje kontroli zwolnień lekarskich. Pierwszy dotyczy ich wykorzystywania, drugi natomiast  orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Przy pierwszym typie kontroli pracownicy ZUS sprawdzają, czy chory wykorzystuje zwolnienie lekarskie zgodnie z jego przeznaczeniem i stosuje się do zaleceń lekarza, a nie np. pracuje, remontuje mieszkanie albo wykonuje inne czynności, które mogłyby wydłużyć powrót do zdrowia. Ponadto taką kontrolę mogą przeprowadzić także pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 pracowników.

W ubiegłym roku białostocki oddział ZUS przeprowadził prawie 2,8 tys. tego typu kontroli. Z tego powodu 223 osoby zostały pozbawione prawa do zasiłku, a kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków osiągnęła ponad 310 tys. zł.

Drugą kategorią jest kontrola prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby. Kontrole te wykonują lekarze orzecznicy ZUS, którzy sprawdzają, czy zwolnienie zostało wystawione zasadnie i czy osoba korzystająca ze zwolnienia lekarskiego jest nadal chora. Kontrola ta może odbyć się także w oparciu o dokumentację medyczną, na podstawie której lekarz wystawił zwolnienie. W naszym regionie w 2019 r. orzecznicy ZUS przeprowadzili 4,9 tys. takich kontroli. Ich następstwem było wstrzymanie dalszej wypłaty świadczeń 53 osobom. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków wyniosła 28,1 tys. zł.

Donosy to coraz częstsza forma namierzania osób, które nie zawsze robią to, co podczas stwierdzonej przez lekarza niezdolności do pracy powinny, czyli "kurować się". Sąsiad na sąsiada, współpracownik na koleżankę zza biurka, były szef na aktualnego przełożonego i tak możemy mnożyć, kto na kogo donosi. Jako przykład, który był sygnałem do wszczęcia postępowania wyjaśniającego, można podać pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim, który uczestniczył w posiedzeniu sądowym wykonując obowiązki ławnika. Kolejny: mąż zmarłej kobiety zgłosił na jej brata, że ten w trakcie choroby remontuje dom. Kłócący się wspólnicy, którzy już nie prowadzą razem firmy, postanowili uprzykrzyć sobie życie. Jeden z nich dostarczył dowody w postaci nagrań i zdjęcie, zarzucając, że zamiast odpoczywać były biznesowy partner pracował. Przyłapana, a raczej wskazana przez koleżankę została również kobieta na otwarciu przewodu doktorskiego, a prezes firmy przez byłego prezesa na pobieraniu pieniędzy z bankomatu w banku, w którym pracuje - wymienia Katarzyna Krupicka, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa podlaskiego.

Podkreślmy, że jeżeli osoba korzysta ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazuje jego zwrot. O niewłaściwym korzystaniu ze zwolnienia lekarskiego mówimy, gdy chory w jego trakcie pracuje lub wykonuje inne działania, które mogą wydłużyć powrót do zdrowia.

(Oprac. P. Walczak / Foto: pixabay.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do