
To pytanie zadaje sobie każdy początkujący, drobny przedsiębiorca. Bo przecież nie każdy ma na starcie poduszkę finansową, a i klienci niekoniecznie spieszą się z opłacaniem faktur. Szczególnie, że mamy ciężki, pandemiczny czas dla gospodarki. Zapytaliśmy urzędników, jakie są konsekwencje, jeżeli przelew do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zrobiony zostanie po terminie. Na szczęście dla młodych, a przyszłych rekinów biznesu, odpowiedź uspokaja - niewielkie bądź żadne.
Nowa firma nie od razu musi złapać wiatr w żagle i płynność finansową. I nie każda na początku ma fundusze na rozkręcenie. A tymczasem "zusy" trzeba płacić, nie ma zmiłuj. Jakie to obecnie opłaty?
Początkujący przedsiębiorca może oczywiście zdecydować się na opłacanie składek w pełnej wysokości, nie korzystając z żadnych przywilejów dla "świeżaków". To obecnie 1 457,49 zł, jeśli nie korzysta się z z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, kwota ta maleje do 1 380,18 zł. Ale uwaga: by być objętym ubezpieczeniem zdrowotnym, trzeba nieprzerwanie opłacać składki przez 90 dni.
Można też wybrać możliwość opłacania składek na ubezpieczenia społeczne od preferencyjnej podstawy, nie niższej niż 30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia. Od stycznia do grudnia 2021 r. mowa o 627,01 zł (bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego).
Rozwiązaniem najmniej obciążającym finansowo jest dla nowej firmy wejście w "ulgę na start". W takim przypadku opłaca się przez pierwszych sześć miesięcy jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne. W tym roku wynosi ona 381,81 zł. Co radzą księgowi? By nie zakładać firmy pierwszego dnia miesiąca. Wtedy miesiąc rozpoczęcia działalności liczy się od kolejnego, a zatem dłużej można korzystać z ulgi. Ale trzeba jednak pamiętać, że w tym czasie odprowadzane składki na przyszłą emeryturę.
W ubiegłym roku na terenie województwa podlaskiego ZUS odnotował blisko 68 tysięcy aktywnych płatników składek. 31 proc. z nich, czyli 21 tys., korzystało z różnego rodzaju ulg w ich opłacaniu. Z ulgi na start skorzystało 5,3 tys. przedsiębiorców, ze składek preferencyjnych - 7,4 tys., a z małego ZUS - osiem tysięcy. Z obniżenia opłacanych składek przedsiębiorcy mogą korzystać w sumie przez pięć i pół roku. Prowadzący działalność może skorzystać z tych uprawnień, ale nie musi.
Ulga na start polega na półrocznym zwolnieniu przedsiębiorcy z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Składki preferencyjne przedsiębiorca odprowadza od wybranej przez siebie kwoty, która nie może być niższa od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Z niższych płatności można korzystać przez 24 miesiące. Potem jest mały SUS. Wysokość składek na ubezpieczenia społeczne obliczana tu jest od podstawy ustalonej od przychodu. Wysokość tej podstawy musi mieścić się pomiędzy 30 proc. minimalnego wynagrodzenia a 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Z małego ZUS można korzystać maksymalnie przez 36 miesięcy. Mały ZUS plus poszerzył grono osób korzystających z tej ulgi. Warunkami, które się zmieniły, to kwota przychodu wynosząca od 1 lutego 120 tys. zł i sposób wyliczenia podstawy wymiaru, a później składki - od dochodu, a nie jak było poprzednio od przychodu.
Wracając do meritum, co w przypadku opóźnień w opłacaniu?
W przypadku początkującego przedsiębiorcy, jeśli mówimy na przykład o uldze na start, dzień czy dwa w opóźnieniu z przelewem do ZUS nie wywołają żadnych konsekwencji. System nawet nie zauważy takiego potknięcia i nie powinny zostać w praktyce naliczone żadne odsetki - mówi nam Katarzyna Krupicka, przedstawicielka białostockiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - W razie wątpliwości, można skorzystać z naszego kalkulatora odsetkowego, dostępnego na stronie internetowej ZUS.
Sytuacja komplikuje się jedynie, jeżeli przedsiębiorca opłaca dobrowolne ubezpieczenie chorobowe. Wtedy nie ma mowy nawet o jednym dniu spóźnienia. Jeżeli do tego dojdzie, to aby korzystać z ewentualnego świadczenia, należy następnie przez kolejne trzy miesiące opłacać składki. Owszem, jest możliwość, by tego uniknąć i przywrócić "dotychczasowy" tryb, ale trzeba wtedy napisać do ZUS wniosek z wyjaśnieniami i odpowiednio go umotywować. To od rozpatrującego zależy, czy przychyli się do danej prośby.
(Piotr Walczak / Foto: pexels.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie