
To co prawda nie wojewoda, a "tylko" wiceprezydent Białegostoku, ale to właśnie magistrat oznacza strefy parkowania, w tym miejsca do postoju aut kierowców niepełnosprawnych. I pan Rafał Rudnicki, mimo że o jego niepełnosprawności nic nam nie wiadomo, swoją limuzyną (Lexus GS 300) zaparkował przy ul. Rocha tam, gdzie nie powinien. I dostał mandat.
O sprawie pierwszy napisał "Kurier Poranny". według redakcji wiceprezydent miasta Rafał Rudnicki zaparkował swoje auto na miejscu dla niepełnosprawnych. Miał zapewnić, że wystąpi do straży miejskiej o ukaranie go mandatem. Podkreślił, że już zapłacił. Zdjęcia zaparkowanego Leksusa do "Porannego" wysłał czytelnik. Miały być wykonane 23 maja koło godz. 21.
Zastępca prezydenta Białegostoku parkuje na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Wstyd! - skomentował radny Henryk Dębowski.
Po medialnym szumie Rudnicki odniósł się do sprawy na Twitterze.
W poniedziałek zaparkowałem swój samochód w #Białystok na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Taka sytuacja nie powinna nigdy mieć miejsca. Przepraszam. Mandat w wysokości 800 zł już opłaciłem. pic.twitter.com/UnuxpwhFsK
— Rafał Rudnicki (@rafalrudnicki) May 24, 2022
W poniedziałek zaparkowałem swój samochód w Białymstoku na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Taka sytuacja nie powinna nigdy mieć miejsca. Przepraszam. Mandat w wysokości 800 zł już opłaciłem - napisał wiceprezydent.
800 zł wraca do budżetu.
Przy okazji... zajrzeliśmy do oświadczenia majątkowego Rudnickiego. Wspomniany Lexus, z 2008 roku, wart jest powyżej 10 tys. zł. Na razie nie sprzedany, więc ceny rynkowej nie znamy. Ale jak sprawdziliśmy na portalach ogłoszeniowych, stawki podchodzą pod 40 tys. zł. 800 za nieprawidłowe parkowanie takiej fury, to niewiele. Wypada skomentować, że "bogaty" może sobie pozwolić. A ciekawe co by było, gdyby dziennikarze nie podchwycili tematu. Zapłaciłby sam z siebie bijąc się w pierś?
(Piotr Walczak / Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie