Reklama

Co zrobić, by choroba nie zepsuła nam wakacji?

19/07/2015 08:13


Wakacje to dla większości z nas czas upragnionego relaksu i niczym nieskrępowanej zabawy. Długo wyczekiwany urlop mogą nam jednak zniweczyć dolegliwości żołądkowo-jelitowe, które zwykle pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie. Jak zatem przygotować się na taką ewentualność i jak im przeciwdziałać?

Statystycznie, największa zapadalność na zatrucia pokarmowe odnotowywana jest właśnie latem. I nie ma w tym nic dziwnego – podczas wakacji czynników sprzyjających występowaniu tego typu dolegliwości jest mnóstwo.

Wśród nich zdecydowanie dominują tzw. choroby brudnych rąk (zarówno naszych, jak i pracowników gastronomii) oraz spożycie: niedomytych owoców, rozmrożonych i ponownie zamrożonych lodów, nieświeżych produktów, napojów z kostkami lodu z zanieczyszczonej wody, nadmiaru egzotycznych lub ciężkostrawnych potraw czy zbyt dużej ilości alkoholu.

Najczęstszymi patogenami chorobotwórczymi odpowiedzialnymi za kłopoty trawienne są bakterie (Escherichii coli, Salmonelli, Shigelli, Campylobacter jejunii, Yersinii enetrocolici), wirusy (rota, adeno, noro) oraz pierwotniaki (Entamoeba histolytica, Giardia intestinalis, Cryptosporidium parvum) – wyjaśnia dr n. med. Irena Białokoz – Kalinowska z Medicover Białystok.

Biegunka podróżnych

Efektem zatrucia jest na ogół biegunka podróżnych, czyli luźne stolce (często ze śluzem), którym może towarzyszyć wysoka gorączka, silne bóle brzucha, nudności, wymioty i konieczność częstych wizyt w toalecie. Problemy te na ogół pojawiają się w ciągu pierwszych kilku dni pobytu w nowym środowisku i trwają średnio 2-3 doby.

Na występowanie biegunki szczególnie narażone są dzieci do 5. roku życia, dlatego podróżując z naszymi pociechami powinniśmy być przygotowani na szybką interwencję – przestrzega specjalistka z Medicover Białystok.

Pamiętajmy przy tym, że do odwodnienia organizmu u najmłodszych dochodzi zdecydowanie szybciej, niż u dorosłych. Co więcej, niekiedy nawet nawadnianie doustne może okazać się nieskuteczne. Wtedy konieczna staje się hospitalizacja.

Po pierwsze: profilaktyka

Jak zawsze, także i w tym wypadku zdecydowanie lepiej jest zapobiegać, niż leczyć. W zależności od miejsca, w które się udajemy, bezpośrednio przed podróżą warto więc skonsultować się z lekarzem, zaś gdy wybieramy gorące i egzotyczne wakacje w tropikach niezbędne jest odpowiednio wcześniejsze zaszczepienie się zgodnie z wymogami obowiązującymi w krajach naszego wypoczynku (m.in. przeciwko: wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, cholerze, żółtej febrze, durowi brzusznemu, meningokokom).

Rozsądne również jest zaopatrzenie się w podstawowe środki zapobiegające odwodnieniu organizmu (elektrolity), przeciwbiegunkowe (leki hamujące perystaltykę jelit), osłaniające śluzówkę jelita i pochłaniające substancje toksyczne (np. węgiel leczniczy, diosmektyn i białczan taniny) oraz synbiotyki (probiotyki i prebiotyki) pomagające przywrócić równowagę bakteryjną jelit po zaburzeniach żołądkowych.

Profilaktyka już podczas pobytu na wakacjach obejmuje zaś okres aklimatyzacji (czyli unikanie przez początkowe 2-3 dni mocnego słońca, wysiłku, zbyt obfitych posiłków i nadmiaru alkoholu), rygorystyczne przestrzeganie zasad higieny osobistej (obowiązkowe mycie rąk po każdej wizycie w toalecie i przed rozpoczęciem jedzenia) czy używanie do mycia zębów wyłącznie przegotowanej wody. Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie przed posiłkami z płynów dezynfekcyjnych do rąk (występujących w postaci niewielkich, poręcznych pojemników, które można mieć cały czas przy sobie).

W przypadku wody pitnej czy innych napojów pamiętajmy, by sięgać tylko po butelki fabrycznie zamknięte. Nie należy też jeść surowych potraw – mięso powinno być dobrze ugotowane, wypieczone lub wysmażone. Starajmy się unikać sałatek ze świeżych owoców morza oraz lodów i miejscowych produktów z mleka niepasteryzowanego – wylicza dr n. med. Irena Białokoz – Kalinowska.

Szczególną uwagę należy także zachować przy świeżych owocach i warzywach – te można spożywać pod warunkiem, że zostaną dobrze umyte w przegotowanej lub butelkowanej wodzie i ostrożnie obrane (by nie przenosić drobnoustrojów ze skórki na miąższ).

Leczenie doraźne i długofalowe

Co jednak powinniśmy zrobić, gdy mimo wszelkich starań nie uda nam się zapobiec dolegliwościom żołądkowo-jelitowym?

W razie występowania biegunki podróżnych najważniejsze jest odpowiednie nawodnienie, gdyż utrata elektrolitów może powodować zaburzenia rytmu serca, osłabienie oraz problemy neurologiczne. W tym wypadku najlepsze będą gotowe preparaty wieloelektrolitowe, które przywrócą równowagę w organizmie. Pojawienie się krwi jest jednak jednoznacznym sygnałem, by niezwłocznie skonsultować się z lekarzem. Podobnie postępujemy, gdy objawy utrzymują się dłużej, niż 3-4 dni.

Wizyta u odpowiedniego specjalisty będzie także niezbędna w sytuacjach, gdy dyskomfort w obrębie jamy brzusznej będzie utrzymywał się już po powrocie z wakacji. Punktem wyjścia w takim wypadku staje się diagnostyka laboratoryjna – dodaje na koniec lekarz Medicover Białystok.

(JM)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do