
Kolejny dowód na to, że w żyjemy w kraju, gdzie widać już bardzo wyraźnie, iż u władzy dzban stoi koło dzbana, pokazały zakończone co dopiero wybory we Francji. Ochom i achom, że przegrali francuscy narodowcy, wprost nie było końca. Dziś część koalicyjnych dzbanów musiała kasować swoje wpisy, ale wiele z nich zostało.
Od tego właśnie tematu zaczynam dziś swoje słowo po niedzieli. Ale to jak w soczewce pokazuje, w jak ciemnej… się w tej chwili znajdujemy. Dzbany cieszyły się jeden po drugim, że frakcja narodowców nie będzie rządziła Francją, choć tam akurat niemal pełnię władzy dzierży prezydent. Z czego się cieszyli? No z tego, że wygrali komuniści, których lider chce, aby Francja wyszła z NATO, jest zwolennikiem Rosji i Putina, a na dodatek jest zagorzałym antysemitą.
To tak na początek. Bo powodów, dla których cieszyć się z wyników wyborów we Francji, w Polsce być nie powinno. To co teraz będzie się działo we Francji dla Polski niczego dobrego nie oznacza. A wprost przeciwnie – powinniśmy mieć ogromne powody do niepokoju. Ale dzbanom nie wytłumaczysz. Wczoraj, co bardziej świadomi internauci i dziennikarze próbowali dzbanom tłumaczyć, ale okazało się, że po prostu szkoda prądu na zagorzałych platfonsów.
Osobniki spod znaku „silnych razem” i ośmiogwiazdkowców cieszą się, są tak ważni, jak by skwarkę liznęli, a tym czasem coraz bardziej można zobaczyć, że to zwykłe dzbany, nie rozumiejące ani geopolityki, ani tego, że na naszych oczach zmienia się bardzo mocno dotychczasowy układ sił na arenie międzynarodowej. Wybrali do władzy w Polsce ludzi, którzy Polsce szkodzą. Bo jeszcze pół biedy, jak by chcieli tylko rządzić, nachapać się i tyle. Ale jest gorzej, bo ci co są teraz u władzy po prostu szkodzą Polsce. Już zatrzymali jej rozwój i trwa konsekwentne poddawanie naszego kraju Niemcom.
W zasadzie codziennie mogłabym nagrywać jakiś felieton pokazujący szkodliwe działanie ekipy z koalicji 13 grudnia. I nie jest wykluczone, że tak się w końcu nie stanie. Może wtedy więcej osób natrafi na te nagrania i przynajmniej odrobinę pomyśli, postara się połączyć kropki. Nawet jeśli będzie to jedna osoba, to już jest więcej niż zero. Tymczasem zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego słowa po niedzieli i do podzielenia się komentarzem pod nagraniem.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ pottery)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie