
W polityce nie ma żadnych przypadków. Wszelkie działania, zwłaszcza w kampanii wyborczej są przygotowane i przeanalizowane odpowiednio wcześniej. Dlatego trudno nawet w najśmielszych teoriach zakładać, że jednego dnia, prawie o tej samej godzinie, ale za to dokładnie w tym samym miejscu, pojawienie się Andrzeja Dudy i Szymona Hołowni to przypadek. A tak właśnie się stanie.
O wizycie Andrzeja Dudy w Białymstoku w sobotę, 20 czerwca, sztabowcy informowali już około tygodnia temu. I było tak samo wiadomo, że z mieszkańcami i wyborcami spotka się on na Rynku Kościuszki. Od wtorku wiadomo natomiast jaka jest godzina tego spotkania. Sztabowcy oraz członkowie Prawa i Sprawiedliwości znając dokładną godzinę informowali swoich zwolenników, ale także media i sympatyków, aby przychodzili w sobotnie popołudnie na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Ale dopiero dziś okazało się, że tego samego dnia i w tym samym miejscu pojawi się także inny z kandydatów na prezydenta RP – Szymon Hołownia. Swój wiec wyborczy będzie miał zaledwie pół godziny przed urzędującym prezydentem. Informacja w tej sprawie dotarła na redakcyjne skrzynki mailowe w piątek, 19 czerwca, przed godz. 10.00 rano. Czyli na nieco ponad dobę przed planowanym wiecem.
„@szymon_holownia i @AndrzejDuda2020 będą jutro w tym samym miejscu i czasie w Białymstoku. Nasz szef sztabu Jacek Cichocki zaproponował @jbrudzinski by obaj kandydaci spotkali się w sobotę na debacie obywatelskiej. #Holownia2020 #glowaisercem” – napisał na twitterze około pół godziny po przesłaniu informacji do mediów Michał Kobosko, pełnomocnik wyborczy sztabu Szymona Hołowni załączając jednocześnie treść pisma Jacka Cichockiego, szefa sztabu Hołowni, skierowanego do Joachima Brudzińskiego, szefa sztabu Andrzeja Dudy.
„Panie były członku rządu D. Tuska. Organizujecie swoje wydarzenie pół godziny przed wizytą Prezydenta @AndrzejDuda w #Białystok licząc na wysoką frekwencję i fajne obrazki, bo na wizytę przyjadą ludzie z całego @wojpodlaskiego. Nieładnie się tak podpinać” – skwitował tę sytuację radny wojewódzki Sebastian Łukaszewicz z podlaskiego sztabu Andrzeja Dudy.
Wydaje się, że radny Łukaszewicz może mieć rację, bo faktycznie w Białymstoku ma pojawić się dużo ludzi, ponieważ zjadą tu zwolennicy Andrzeja Dudy z całego województwa. Część z nich przyjedzie na pewno nieco wcześniej, żeby zająć lepsze miejsca, albo choćby i po to, żeby mieć gdzie zaparkować, kiedy zrobi się naprawdę tłoczno. I dotrą wprost na wiec Szymona Hołowni, który przy okazji zbierze – mówiąc językiem estradowym – nie swoją publiczność.
W związku z taką sytuacją pytaliśmy w podlaskim sztabie Andrzeja Dudy, czy jest planowane przełożenie godziny spotkania, albo miejsca. Przekazano nam, że na tę chwilę takich decyzji nikt nie podjął i wszystko ma się odbyć tak, jak zaplanowano to już dużo wcześniej. Dziwić może chyba już tylko to, że sztab Szymona Hołowni, który z pomysłem spotkania z wyborcami o tej samej niemal godzinie i w tym samym miejscu, a wyszedł z nim nieco później niż sztabowcy Andrzeja Dudy, nie pomyślał o względach bezpieczeństwa. Co tym bardziej dobrze może nie świadczyć o kandydacie na prezydenta kraju, który w przypadku wygranej byłby przecież odpowiedzialny za bezpieczeństwo.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie