
Chyba wielu nie będzie zaskoczonych, że na linii granicy pojawiły się dzieci. Migranci, wspólnie z białoruskimi służbami sprowadzili dziś dzieci pod ogrodzenia graniczne, nagrywają je, pokazują ich zapłakane i zmęczone buzie w celu wywarcia presji psychicznej na polskich mundurowych.
Tego można było się spodziewać, że tak właśnie się stanie. Odkąd w Polsce odbyła się na koniec września debata w Sejmie, w której politycy opozycji wiele uwagi poświęcili dzieciom z Michałowa, które dziś w większości są już w Niemczech, na granicy polsko – białoruskiej pojawiło się jeszcze więcej dzieci. Niektóre zostały specjalnie sprowadzone z krajów arabskich właśnie po to, żeby wywrzeć presję psychiczną na polskich mundurowych pilnujących bezpieczeństwa granicy.
Dziś od rana to właśnie dzieci są ustawiane pod ogrodzeniem i eksponowane z tabliczkami propagandowymi, jakie dano im do trzymania. Jak to wygląda przekazał Stanisław Żaryn, Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, który także zamieścił zdjęcia z sytuacji, w których dzieci były specjalnie przygotowywane do odegrania odpowiednich scenek. Całość jest też rejestrowana przez kamery po stronie białoruskiej, co z pewnością niebawem przełoży się na materiały propagandowe, w których strona polska będzie oskarżana o nieczułość, brak empatii czy wręcz nieludzkie traktowanie. Trzeba jednak pamiętać, że nieludzko traktują dzieci przede wszystkim ci, którzy wykorzystują je w sposób instrumentalny.
„Dziś migranci koczujący przy granicy RP skupiają się na akcji propagandowej. Kluczową rolę pełnią dzieci. Gra emocjami prowadzona jest pod kontrolą białoruskich służb” – napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.
Dziś migranci koczujący przy granicy RP skupiają się na akcji propagandowej. Kluczową rolę pełnią dzieci.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 11, 2021
Gra emocjami prowadzona jest pod kontrolą białoruskich służb.
1/5 pic.twitter.com/qyCGuNj6kr
Po czym zamieścił kilka wpisów poniżej wraz ze zdjęciami dzieci. To właśnie na tych zdjęciach widać, jak dzieci są przygotowywane do swojej roli, instruowane jak mają się zachowywać i co robić. Polscy mundurowi na granicy nie powinni być tym zaskoczeni, ponieważ już kilka dni temu w przestrzeń internetową służby białoruskie i przemytnicy ludzi wypuścili komunikaty do migrantów, aby zabierali ze sobą dzieci na granicę, eksponowali je, a nawet żeby dzieci ubrudzili i zadbali o odpowiedni wygląd, który będzie wywoływał współczucie.
Stanisław Żaryn przekazał także, że właśnie dziś może dojść do kolejnego ataku na polską granicę. Przede wszystkim z uwagi na fakt, że część sił mundurowych jest dziś w Warszawie na Marszu Niepodległości, jako uczestnicy i ochrona wszystkich maszerujących. Migranci cały czas też są instruowani i zmuszani przez białoruskie służby do działań agresywnych i forsowania urządzeń granicznych.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Stanisław Żaryn)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie