
Z okazji Światowego Dnia Ziemi pracownicy firmy Glosel (w tym sklepów TaniaKsiazka.pl i Bee.pl) na kilka godzin oderwali się od rzeczywistości e-commerce, i wyruszyli na sprzątanie okolicznego lasu. W ich miniakcji wzięło udział ponad 30 osób. Ale wspólne zbieranie śmieci to tylko jedno z wielu proekologicznych działań, jakie od dłuższego czasu podejmuje spółka Glosel.
Podczas wtorkowej akcji sprzątania lasu, ekipie Glosel udało się zebrać kilkadziesiątworków śmieci. Była to dobra okazja do zadbania o rodzime tereny oraz zwrócenia uwagi na problem nadmiernego zużycia plastiku. Jeszcze przed pandemią był on niezwykle dotkliwy, jednak obecnie przez powszechne używanie jednorazowych maseczek i rękawiczek, skala zjawiska tylko przybrała na sile.
- Zmianę najlepiej zacząć od siebie, dlatego my już jakiś czas temu przyjrzeliśmy się swoim praktykom, aby rozpoznać obszary, w których możemy być bardziej przyjaźni dla środowiska. W pierwszej kolejności padło na przesyłki, których miesięcznie realizujemy ponad 250 tysięcy. Znacząco ograniczyliśmy więc zużycie folii stretch, całkowicie zrezygnowaliśmy z folii bąbelkowej, a także innych plastikowych i sztucznych wypełniaczy. Zastąpiliśmy je papierem bąbelkowym i wypełnieniem, które sami robimy ze zużytych kartonów. Biorąc pod uwagę skalę naszej działalności, przyroda z pewnością nieco odetchnęła z ulgą – mówi Łukasz Kierus, prezes Glosel i dodaje, że to nie wszystko, bowiem w inne ekologiczne aktywności włączyło się także wielu pracowników biura. Zadeklarowali oni na przykład, że na co dzień nie będą korzystać z plastikowych butelek.
- W biurze stoi kilka dystrybutorów wody z filtrem, a każdy pracownik otrzymał własną szklaną butelkę. Dzięki temu nie musimy posiłkować się jednorazówkami. To z pozoru mała rzecz, jednak gdy znowu weźmiemy pod uwagę, że takie działanie wchodzi w nawyk kilkuset osobom, zmiana zaczyna być znacząca – przekonuje Łukasz Kierus.
Na tym jednak nie koniec. Spółka Glosel ma ponadto w planach założenie łąki kwietnej na dachu swojej siedziby oraz postawienie tam kilku uli.
- Znakiem rozpoznawczym naszego sklepu z artykułami spożywczymi i kosmetykami Bee.pl jest pszczoła. To nie przypadek – bowiem wartość tych owadów dla przyrody jest nie do przecenienia. Greenpeace szacuje, że co trzecia łyżka jedzenia, które spożywamy, uzależniona jest od pracy pszczół. A musimy mieć świadomość, że zanieczyszczenie środowiska i pestycydy są dzisiaj dla nich ogromnym zagrożeniem. Naszą cegiełką w działania służące ochronie tych owadów są więc ule. Mamy nadzieję, że zainspirujemy w ten sposób inne firmy do zakładania własnych minipasiek, nawet w centrum miasta – podsumowuje Łukasz Kierus.
(MP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie