Reklama

Iskierka nadziei na dalsze życie Gońca Kresowego

09/06/2016 13:11


To już ostatnie polskie czasopismo dla kresowiaków. Wszystkie inne z powodu braku finansowania upadły. Upadek grozi także i Gońcowi Kresowemu, który pozbawiony finansowania nie dotrze już do rodaków za wschodnią granicą. Pojawiła się jednak szansa, że pismo przeżyje i będzie się nadal ukazywało.

W każdym numerze znajdowały się podziękowania wszystkim, którzy przyczyniali się do wydania „Gońca Kresowego”. W gazecie nie było reklam, za to obszerne materiały naukowe, z których korzystali polscy studenci oraz pracownicy naukowi mieszkający poza granicami kraju. Był to jedyny bezpośredni łącznik wydawniczy z Polską i teraz ta ostatnia nić właśnie się urywa. Urząd marszałkowski województwa podlaskiego ostatnio nie znalazł nawet jednej złotówki na dofinansowanie tego czasopisma.

To jednak może się zmienić. Pytaliśmy wicemarszałka Macieja Żywno o możliwości wsparcia „Gońca Kresowego”. Jako, że jest to tak ważny periodyk dla Polaków mieszkających na Wschodzie, może uważniej trzeba poszukać środków finansowych na ten cel. Tym bardziej, że z punktu widzenia budżetu województwa, kwota kilku tysięcy złotych, bo tyle jest potrzeba, aby czasopismo mogło nadal się ukazywać, nie jest czymś co nie leży w zasięgu możliwości. Na razie jednak komisja konkursowa rozpatrująca wnioski różnych podmiotów, które ubiegały się o podobne dotacje, nie najlepiej oceniła „Gońca Kresowego”, mimo, że jego charakter się nie zmienił, tworzą go wciąż ci sami ludzie i wcześniej wszystko było w porządku.

Goniec Kresowy nie otrzymał przede wszystkim pozytywnej opinii komisji konkursowej, a zarząd w tych konkursach pozostawił i potwierdził wybór komisji. Jest parę rzeczy związanych z dofinansowaniem, które trzeba powiedzieć. Jest zbyt mało środków finansowych w ramach całego priorytetu w tym konkursie. Z zasady staramy się nie dofinansowywać czasopism, ponieważ pojawiają się zarzuty od innych wydawców. Ponadto mamy bogactwo ofert ściśle związanych z założeniami priorytetu, związanych z ochroną i promocją dziedzictwa i tradycji regionu. Stąd wpłynęły i zostały dofinansowane wyjątkowo dobre i istotne publikacje wyłącznie dotyczące regionu – wyjaśnia naszej redakcji Maciej Żywno, wicemarszałek województwa podlaskiego.



Ale „Goniec Kresowy” był dofinansowywany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego m.in. w latach 2012, 2013, 2015. Wówczas pismo było oceniane pozytywnie. Praktycznie od samego początku artykuły tworzyli wybitni polscy naukowcy i były one ogromną pomocą dydaktyczną dla polskich studentów mieszkających za granicą. Dodajmy, że „Goniec Kresowy” ukazywał się dotąd nieprzerwanie aż przez 27 lat. Możliwe, że przetrwa jeszcze trochę. Istnieje szansa, że pieniądze na periodyk znajdą się już niebawem.

Mamy wolę rozważyć pomoc Gońcowi i sprawdzenie, czy damy radę w drugiej połowie roku uruchomić jakieś działanie w dotyczącym ich zakresie. Zleciłem Departamentowi Kultury solidne zastanowienie się nad tym – mówi naszej redakcji Maciej Żywno.

To ważny dla nas sygnał, takie światełko w tunelu i w dodatku zielone światełko. Mamy nadzieję, że uratujemy Gońca, Czynimy wiele zabiegów, ale na razie to jedyny odzew i jakieś jednak zapewnienie, przynajmniej rozmów, a to już wiele dla nas znaczy. Numer wakacyjny się nie ukaże, ale, tego sobie i Czytelnikom Gońca życzę, numer grudniowy będzie i, kto wie, może będzie to numer podwójny, zachowamy ciągłość – powiedział Rafał Cierniak, z Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna, które jest wydawcą Gońca Kresowego.

Wiele mówi się o dbałości o więzy z Polakami na Kresach, ale jak widać, raczej niewiele się w tej sprawie robi. „Goniec Kresowy” to, jak wspomnieliśmy, jedyne już polskie czasopismo skierowane do Polaków mieszkających na Kresach oraz i tych mieszkających w Białymstoku. Być może sytuacja ulegnie zmianie i za kilka miesięcy i napiszemy, że przynajmniej urząd marszałkowski stanął w tej materii na wysokości zadania.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: TPGiW)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do