
Dopiero za nieco ponad miesiąc minie rok odkąd uroczyście poświęcono cmentarz ewangelicko – augsburski i odsłonięto pomnik mający upamiętniać to miejsce. Betonowy blok, który jest tym pomnikiem, wymaga bowiem remontu. Mieszkańcy zauważyli też dziwny kolor monumentu, który przed rozpoczęciem prac był zupełnie inny.
Jeszcze w 2010 roku, podczas robót drogowych, w okolicach ulicy Młynowej, na Rynku Siennym, został odkryty dawny cmentarz ewangelicko – augsburski. Jak ustalono, został on założony jeszcze w XVIII wieku. Było to jeszcze w czasach, kiedy do Białegostoku Jan Klemens Branicki sprowadził kilkuset Niemców. Ale i później pojawiła się kolejna fala ewangelików, z tym, że miało to już miejsce dużo później, bo aż po powstaniu listopadowym.
W każdym razie, kilka lat po tym, gdy odkryty został dawny cmentarz na Rynku Siennym, władze Białegostoku zdecydowały, że miejsce to będzie upamiętnione. Między innymi betonowym blokiem, który będzie przypominał co niegdyś znajdowało się w tym miejscu. Zlikwidowany więc został parking, który się tam znajdował, później ustawiono betonowy blok, a całość została ogrodzona niskim murkiem wewnątrz którego znajduje się jeszcze skwer. Uroczystego poświęcenia tego miejsca i odsłonięcia pomnika będącego kreacją architektoniczną, dokonano pod koniec czerwca 2020 roku, w 490. rocznicę ogłoszenia Konfesji Augsburskiej. W tym dniu do Białegostoku przyjechał marszałek Senatu Tomasz Grodzki, ale z powodu panującego stanu epidemii uroczystości odbyły się bez wielkiej pompy.
Od tamtej pory nie minął nawet rok, a betonowy blok trzeba było wyremontować. Jak się okazało, pojawiły się na nim zacieki i cała konstrukcja wyglądała mało estetycznie. Zresztą część mieszkańców uważa, że niezależnie od zacieków, koncepcja architektoniczna jest zwyczajnie brzydka.
- Tu często chodzę z żoną na spacer i dziwimy się, że taki klocek postawiono. Jest tyle ładnych rzeźb, albo innych możliwości, żeby to miejsce jakoś przyjemniej wyglądało. Nie podoba mi się to wcale. Ale ktoś postawił, to stoi – mówi naszej redakcji Pan Jerzy, mieszkaniec osiedla Piaski.
- Ta konstrukcja była brzydka, a teraz jest bardzo brzydka. Już lepsze były te szare betony niż to co teraz jest. Jakiś ni to róż, ni to pomarańcz, pozaciekane na bokach… Co to ma w ogóle być? – dziwi się Katarzyna, która spacerowała w pobliżu tego miejsca ze swoim psem.
Faktycznie, mało estetycznie to wygląda. Ale faktem jest, że ten kolor zniknie. Wróci szarość i beton. Robotnicy pracujący przy remoncie monumentu musieli pokryć go na razie warstwą gruntującą. Na nią zostanie nałożona kolejna warstwa, która będzie imitować właśnie beton. Remont powinien zakończyć się za kilka tygodni.
Zastanawiać może w tej sytuacji w zasadzie jedno. Jakim cudem w niecały rok od odsłonięcia konstrukcji, doszło do takich zniszczeń, że aż potrzebny był remont? Trudno sobie wyobrażać, że tak będzie działo się co roku. Inna sprawa, że taka organizacja Rynku Siennego, nie wszystkim przypadła do gustu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie