Reklama

Kibice pożegnali Cezarego Kuleszę. Dziękowali mu za 11 lat pracy w klubie

08/06/2021 13:13

Transparent z napisem "Czarek – dzięki!" przynieśli ze sobą na Rynek Kościuszki kibice Jagiellonii Białystok. W niedzielne popołudnie zebrali się pod jednym z lokali należących do Cezarego Kuleszy, aby podziękować mu za 11 lat pracy w klubie. Cezary Kulesza bowiem zrezygnował z funkcji prezesa Jagiellonii Białystok, bo teraz będzie walczył o fotel prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Można powiedzieć, że wzruszające na swój sposób było to pożegnanie Cezarego Kuleszy, z którym Jagiellonia Białystok związana była przez 11 lat. To za jego kadencji odnoszone były ogromne sukcesy naszej drużyny. Te właśnie wymieniane i przypominane były przez kibiców, bo dawały wiele sportowych emocji. Cezary Kulesza dostał od kibiców prezent w postaci zdjęcia, fotografii wykonanej jeszcze na starym stadionie, na której widniał cytat z filmu „Ojciec Chrzestny”, nawiązujący do siły przyjaźni: „Przyjaźń jest wszystkim. To coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Nigdy o tym nie zapominaj”.

- Za jedenaście ciężkich lat pracy, za wszystkie emocje, które przeżyliśmy między innymi dzięki tobie. Za Bydgoszcz, za europejskie puchary, za Saloniki, za wicemistrzostwo, za Cypr, za Litwę, za Gruzję, Azerbejdżan, za Rio Ave, słuchaj, to nie zrobiło się samo. My jesteśmy tego świadomi. Wiadomo, że wszystko nie jest zerojedynkowo, że nie wszystko wypaliło, ale ten sukces zbudowałeś ty i twoi koledzy pod twoim przywództwem. Za to ci serdecznie dziękujemy – mówił do Cezarego Kuleszy Adam Tołoczko ze Stowarzyszenia Kibiców Dzieci Białegostoku.

Podkreślał, że gdyby nie były już prezes Jagiellonii Białystok, kibice nie mieliby tyle powodów do radości, nie byłoby pochodów przez Białystok. Powiedział też, że nie zależnie od tego, co piszą niektórzy w internecie, kibice doceniają pracę i wkład w budowę klubu oraz życzył Kuleszy powodzenia w dalszej karierze. Wyraził również nadzieję, że były prezes będzie wspierał białostocki klub z samej góry.

- Dziękuję, że w taki sposób doceniliście moją osobę, że przyszliście pożegnać mnie. Niezmiernie jest mi miło i nie raz pożegnania są bardzo smutne, ale to pożegnanie jest bardzo radosne. Ja nie mówię żegnam was, bo za chwilę powitam. Ponieważ niejednokrotnie będziemy spotykać się na stadionach, jeśli to będą mecze międzynarodowe, extroklasowe, pierwszoligowe czy niższych lig pucharowych. Zawsze gdzieś będziemy razem, będziemy się spotykać, tak jak wcześniej wspomniałem – powiedział Cezary Kulesza.

Dodał też, że kiedy często jest pytany przez dziennikarzy o najmilsze wspomnienia z okresu swojej prezesury w Jagiellonii Białystok, to teraz wymieniłby właśnie to pożegnanie. Jak powiedział, nie spodziewał się takiego pożegnania i zaznaczył, że będzie zawsze o tym pamiętał i miło to wspominał. Jagiellonii Białystok życzył zaś kolejnych zwycięstw i jeszcze więcej sukcesów.

Cezary Kulesza objął kierowanie klubem w styczniu 2010 roku. Wówczas rada nadzorcza spółki powierzyła mu kierowanie Jagiellonią po tym, gdy ze stanowiska odwołała ówczesnego prezesa Ireneusza Trąbińskiego. Cezary Kulesza był już wtedy wiceprezesem odpowiedzialnym w Jagiellonii za sprawy sportowe. Prezesem pozostawał przez kolejnych 11 lat. Cezary Kulesza był też najdłużej urzędującym prezesem Jagiellonii w trakcie jej 101-letniej historii.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do