
Protesty antyrosyjskie i antyputinowskie, a nawet antyłukaszenkowskie odbywają się praktycznie na całym świecie. Wielu ludzi wychodzi na ulice dać upust swoim emocjom, ale i po to, aby zaapelować o zakończenie wojny przeciwko Ukrainie. W Białymstoku również mamy kolejne działania wpisujące się w ten duch. Na niedzielnym meczu kibice wyraźnie dali znać co sądzą o Władimirze Putinie. Prezydent Białegostoku zapowiedział z kolei wypowiedzenie umów współpracy z rosyjskimi miastami.
Przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy walczą dzielni żołnierze ukraińscy, ale nie można nie dostrzec, że całe społeczeństwo zaangażowało się w działania mające pomóc w spacyfikowaniu wroga. Każdego dnia zgłaszają się do wojska nowi ochotnicy, cywile organizują się w patrolach, które czujnym okiem kontrolują wszystkich przechodzących obok. To głównie dzięki ich czujności udało się zatrzymać wielu sabotażystów i pojmać żołnierzy rosyjskich do niewoli. Dzięki temu rozpoznawane są plany i zamiary przeciwnika, do których Ukraińcy są częściowo wcześniej przygotowani.
Ale to Ukraina walczy, a cały świat apeluje o zakończenie tej bezsensownej wojny. Każdy na swój sposób. Złość skierowana w stronę Władimira Putina i jego najbliższych współpracowników jest tak duża, że ludzie dają jej upust niemal na każdym kroku. Tak jak miało to miejsce choćby podczas niedzielnego meczu na stadionie miejskim w Białymstoku. Było to podczas zmagań Jagiellonii z Wartą Poznań, gdzie kibice wykrzyczeli kilka słów w kierunku rosyjskiego satrapy odpowiedzialnego za piekło niewinnych ludzi. Co mieli kibice Putinowi do powiedzenia, słychać wyraźnie na nagraniu zamieszczonym na górze naszej strony.
Swoje działania podjęły także władze Białegostoku. Jeszcze w minioną sobotę, prezydent zapowiadał zamrożenie stosunków z partnerskimi miastami rosyjskimi. Dziś już wiadomo, że wszelkie umowy o współpracy zostaną wypowiedziane. A tam, gdzie współpraca trwała i można byłoby ją odnowić, nie ma mowy o przedłużaniu współpracy na jakimkolwiek poziomie.
„Umowy z Pskowem i Kaliningradem wygasły i nie będą odnowione, a listy intencyjne podpisane z dwoma kolejnymi miastami, czyli z Irkuckiem i Tomskiem zostają wypowiedziane" – przekazał Tadeusz Truskolaski i podkreślił jeszcze, że to jest gest solidarności z Ukrainą – "Chcemy pokazać, że nie ma naszej zgody na agresję i że współpraca na żadnym szczeblu z rosyjskimi organizacjami, miastami nie powinna i nie może być kontynuowana”.
Z rosyjskimi miastami Białystok do tej pory współpracował w obszarze turystyki, kultury oraz sportu. I ta współpraca – jak już zapowiedział prezydent Białegostoku – nie będzie ona kontynuowana. Miasto Białystok zaangażowało się także w organizację prowadzonego przez Wojewodę Podlaskiego punktu informacyjnego dla obywateli Ukrainy, który został uruchomiony na dworcu PKP w Białymstoku. Wysłane zostały także transporty z pomocą dla mieszkańców Lwowa.
(Cezarion/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie