
To czy zaginęły kolejne dokumenty w urzędzie miejskim w Białymstoku będzie musiała znów sprawdzić prokuratura. Jest to nowe i kolejne już zawiadomienie złożone do organów ścigania. A chodzi o rzeczy poważne, bo o możliwość fałszowania protokołów z posiedzenia Rady Miasta.
W miniony piątek (21 października) do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników Biura Rady Miasta. W tym przypadku mowa jest o przestępstwie przeciwko dokumentom. Osoby zawiadamiające wskazują, że w protokole z posiedzenia Rady Miasta, z grudnia ubiegłego roku, nie pojawiły się żadne informacje na temat uchwały, którą podjęli radni. Chodziło o plany zagospodarowania przestrzennego na obszarze osiedla Jaroszówka. Choć zostały zgłoszone uwagi do planu i przyjęto je w głosowaniu do projektu uchwały, to w protokole nie ma o tym mowy – tak przynajmniej wskazują osoby, które powiadomiły o tym fakcie organy ścigania.
Sprawdziliśmy w BIP urzędu miejskiego i przejrzeliśmy wszystkie uchwały podejmowane tego dnia, ale faktycznie tej uchwały, o której donoszą osoby zawiadamiające prokuraturę, na stronach Biuletynu Informacji Publicznej nie ma. Są jedynie zamieszczone wyniki głosowania poszczególnych uwag, ale uchwały do której radni podnosili ręce w związku z tymi uwagami, już nie ma. Nie ma również w protokole z posiedzenia Rady Miasta z dnia 14 grudnia 2015 roku kilku głosowanych uwag, za to – jak twierdzą zawiadamiający – pojawiło się sformułowanie, które nie było przedmiotem głosowania.
Sprawa jest o tyle świeża, że jeszcze nie wiadomo, czy prokuratura okręgowa w Białymstoku nada tej sprawie bieg. Ale być może niebawem nie będzie wyjścia. Bo również od samych radnych możliwe, że też wpłynie zawiadomienie o podobnej treści. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Zagospodarowania Przestrzennego mieszkańcy zwrócili się do przewodniczącego Komisji z prośbą o wyjaśnienie brakujących punktów w protokole i prosili o odnalezienie uchwały, której nie ma w Biuletynie Informacji Publicznej. W dniu 19 października, czyli jeszcze w dniu kiedy obradowała Komisja, jej szef – Konrad Zieleniecki – zwrócił się z oficjalnym wnioskiem do prezydenta Białegostoku o wyjaśnienie tego stanu rzeczy. Jego wniosek poparli również inni radni.
Wkrótce postaramy się napisać więcej w tej sprawie. Czekamy obecnie na informacje Prezydenta Białegostoku i jego odpowiedź dla radnych odnośnie zaginionej uchwały i brakach w protokole Rady Miasta. Dodamy jeszcze w tym miejscu, że radni przyjęli ten protokół, który przygotowało Biuro Rady Miasta. Zwrócimy się również do Prokuratury Okręgowej z pytaniem, czy będzie nadawała bieg złożonemu przed weekendem zawiadomieniu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie