
Treść politycznego stanowiska, jakie podjęli w poniedziałek, 25 października, radni Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050, od początku dla wielu była kontrowersyjna. Szczególnie, że takie stanowisko pojawiło się w czasie największego od czasu zakończenia II wojny światowej zagrożenia bezpieczeństwa granic Polski. Wiadomo, że autorem treści tego stanowiska był radny Komitetu Truskolaskiego Karol Masztalerz.
Debata w gronie radnych na poniedziałkowej sesji Rady Miasta w sprawie stanowiska o sytuacji na granicy polsko – białoruskiej, rozpoczęła się w momencie, kiedy w sieci pojawiła się informacja o ataku na żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej. Atak przeprowadzili nielegalni migranci wraz z żołnierzami białoruskimi przebranymi w ubrania cywilne. Radny Karol Masztalerz odczytywał przygotowane przez siebie polityczne stanowisko praktycznie w tym samym momencie, kiedy pojawiła się informacja, że polscy mundurowi musieli zostać odwiezieni do szpitala w wyniku odniesionych obrażeń.
W tym stanowisku radny Masztalerz zapisał między innymi apel o humanitarne traktowanie migrantów, ale też całą masę innych życzeń, które już dawno zostały zrealizowane lub zakwestionowane jako sensowne przez polskie służby dyplomatyczne, rząd, Agencję Frontex, straż graniczną oraz służby wywiadowcze. Nie trudno się dziwić, że w tej sytuacji, radni podjęli dyskusję z tak kuriozalnie brzmiącym stanowiskiem.
Do radnego Masztalerza nie bardzo chciały dotrzeć argumenty, że tego rodzaju stanowiska polityczne to wpisywanie się w propagandę Łukaszenki i Putina, którzy wspólnie zorganizowali całą akcję wymierzoną przeciwko innym państwom, w tym przeciwko Polsce. Jest to zresztą pierwszy przypadek, że akcją przemytu cudzoziemców kierują jedne państwa przeciwko drugim, aby zdestabilizować sytuację w tych państwach, na które w tym przypadku Rosja i Białoruś przeprowadza atak hybrydowy z wykorzystaniem czynnika demograficznego.
- Komu ja służę? No chyba też Panu Bogu i Ojczyźnie. Tak mi się wydaje. Z czystym sercem to mówię. Po drugie tam nie ma ani słowa o tym, żebyśmy otwierali granice. Po trzecie, chciałbym przyjąć, jeśli jest taka potrzeba kogoś, komu to by uratowało życie – zwracał się radny Karol Masztalerz do radnej Katarzyny Ancipiuk. – Mógłbym jeszcze pani zaproponować taką nocną wyprawę do lasu, niech pani weźmie dzieci, niech pani je ubierze w jakieś tam sweterki, na pewno noc pełna przygód. Dziś w okolicach Augustowa -4 w nocy. To tak na pewno po ludzku – dodał.
- Pani Agnieszko, to nie są ludzie obwieszani złotem, kapiący dolarami. Niech pani się trochę zorientuje w tych wszystkich relacjach, których jest mnóstwo Medyków na Granicy, Fundacji Ocalenie, tych którzy tam niosą pomoc, mieszkańców tamtej strefy, którzy z narażeniem własnego życia, bo takie są teraz warunki pogodowe, starają się nieść pomoc. Ci ludzie wielokrotnie, do których docierają, nie są w stanie nawet butelki wody odkręcić, często dorośli, nie mówiąc o dzieciach. To nie są terroryści – te słowa radny Masztalerz kierował z kolei do radnej Agnieszki Rzeszewskiej.
I mówił to w czasie, kiedy Polska dowiedziała się o siłowym ataku na polskich żołnierzy oraz strażników granicznych. Ci wycieńczeni ponoć ludzie używali nie tylko kamieni, drewnianych kłód, ale też metalowych prętów, siekier i noży. Zadziwiające, że radny Masztalerz nie zauważył do tej pory, że Medycy na Granicy oraz Fundacja Ocalenie od samego początku powielają propagandę reżimu Łukaszenki i nawet w przekazach posługuje się dość często zmanipulowanymi nagraniami służb białoruskich.
Dodając zaś do tego liczne relacje mieszkańców terenów przygranicznych, którzy wielokrotnie podkreślali, że nielegalni migranci nie są ludźmi biednymi, tylko bardzo zamożnymi, dysponującymi drogim sprzętem oraz dużą ilością pieniędzy, radny Masztalerz stał się tylko jeszcze jednym narzędziem propagandy białoruskiej i rosyjskiej. A wraz z nim wszyscy radni, którzy podnieśli ręce za politycznym stanowiskiem w służbie Łukaszenki przeciwko Polakom, których bezpieczeństwa próbują od miesięcy chronić polscy mundurowi.
(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie