Reklama

Koniec rumakowania? Truskolaski do odwołania?

13/08/2016 18:10


Radni tydzień temu dostali zielone, a nawet bardzo zielone światło, do referendum w sprawie odwołania Tadeusza Truskolaskiego z funkcji prezydenta Białegostoku. Pierwszy raz w historii jego prezydentury, wykonanie budżetu za poprzedni rok, źle ocenili nie tylko radni, ale na dodatek jeszcze Regionalna Izba Obrachunkowa.

Tym razem Tadeusz Truskolaski nie może powiedzieć, że otrzymał absolutorium. Wczoraj Regionalna Izba Obrachunkowa utrzymała w mocy uchwałę Rady Miasta, w której radni zdecydowali, że prezydent Białegostoku nie wykonał budżetu za ubiegły rok w sposób właściwy. W związku z tym podjęli także decyzję o nieudzieleniu mu absolutorium z wykonania tego budżetu. To już drugi rok z rzędu, w którym podobna sytuacja ma miejsce, ale pierwszy raz, gdy RIO podzieliła ocenę białostockich radnych.

Przypominamy, że Regionalna Izba Obrachunkowa bada wydatki i wpływy miejskiej kasy pod kątem zgodności z przepisami prawa. Natomiast radni, oprócz tego, badają jeszcze celowość tych wydatków, gospodarność i rzetelność finansową. A tego właśnie nie może ocenić RIO, ponieważ leży to wyłącznie w kompetencjach – najpierw Komisji Rewizyjnej, a następnie – Rady Miasta. I o ile pierwsza opinia RIO z lipca tego roku, była korzystna dla prezydenta Białegostoku, tak wczorajsze głosowanie, przy udziale pełnego składu Rady, wydało werdykt niekorzystny dla gospodarza miasta.

RIO w swojej Uchwale z dnia 18.07.2016 roku syntetycznie odniosła się do kwestii nieudzielenia absolutorium wydając w tym przedmiocie opinię neutralną. Natomiast Rada Miasta obdarzyła Prezydenta dużym kredytem zaufania uchwalając uchwałę o przekazaniu inwestycji do wydatków niewygasających, co w konsekwencji uchroniło Prezydenta przed druzgocącą opinią zarówno Komisji Rewizyjnej jak i RIO. Należy mieć na uwadze, iż RIO jako organ nadzoru, nie może się wypowiadać w zakresie oceny rzetelności, gospodarności i celowości wydatków ponoszonych przez jednostki samorządu terytorialnego. RIO bada budżet tylko i wyłącznie pod względem formalnoprawnym. Zatem opinia Komisji Rewizyjnej, ze względu na szerszy zakres uprawnień, wnikliwiej przeanalizowała problematykę niewykonania budżetu Miasta, odnosząc się nie tylko do zasad legalności, ale również celowości, gospodarności i rzetelności, na skutek czego pomimo najszczerszych chęci, na podstawie sytuacji zastanej, Rada Miasta Białystok nie mogła udzielić Prezydentowi Miasta Białystok absolutorium. Już w tym roku Prezydent powinien zwracać baczną uwagę na kompleksową realizację budżetu, na co również zwróciła uwagę RIO w przedmiotowej uchwale – wyjaśniał redakcji DDB jeszcze w lipcu radny Henryk Dębowski, odpowiedzialny w tym roku za prace Komisji Rewizyjnej.

Cieszę się z takiego rozstrzygnięcia. Do tej pory odbijaliśmy się od ściany i to w sytuacji, kiedy często sami mieszkańcy kwestionowali wiele wydatków lub inwestycji. Trzeba pamiętać, że pan prezydent gospodaruje majątkiem wszystkich białostoczan i powinien się odnosić z szacunkiem do publicznych pieniędzy. Część zadań nie została wykonana, zaś inne z zadań zostały zrealizowane znacznie drożej z powodu – być może złej organizacji pracy w urzędzie miejskim, a być może z faktu, że tak zawsze było – i przechodziło, bo nikt nie wnikał lub oceniał nie do końca rzetelnie. Najważniejszą jednak sprawą pozostają te wszystkie pieniądze, których miasto nie potrafiło wyegzekwować od swoich wierzycieli. Kuriozalną sytuację mieliśmy całkiem niedawno, gdy okazało się, że przez trzy lata urzędnicy nie wiedzieli, że pieniądze z opłat za śmieci, a więc podatki lokalne, nie trafiają do kasy miasta. Regionalna Izba Obrachunkowa podjęła, moim zdaniem, słuszną decyzję – skwitował szef Komisji Rewizyjnej w Radzie Miasta, radny Piotr Jankowski.

Co w związku z tą sytuacją? W sumie bardzie wiele. Ale na razie przynajmniej tyle, że mieszkańcy Białegostoku mogą niebawem stanąć z realnym głosowaniem w referendum o odwołanie Tadeusza Truskolaskiego z funkcji prezydenta miasta. Jak ustaliliśmy, decyzja ostateczna w tej sprawie nie zapadła, ale teraz radni z pewnością będą mieli mniej powodów do zastanawiania się nad podjęciem uchwały o przeprowadzeniu referendum. Po pierwsze dlatego, że opozycyjny klub PiS w Radzie Miasta ma większość do przegłosowania takiej uchwały. Po drugie – mogą się powoływać w ocenie gospodarza miasta na negatywną ocenę wystawioną także przez Regionalną Izbę Obrachunkową i to po raz pierwszy od początków prezydentury Tadeusza Truskolaskiego.



Czy decyzja o referendum zapadnie tego nie wiadomo. Ale wiadomo, że radni będą musieli spotkać się na posiedzeniu i podjąć decyzję w tej sprawie, bez względu na to, czy zdecydują o referendum, czy nie. Tak stanowi prawo. Wyjaśniał nam to konstytucjonalista jeszcze lekko ponad dwa miesiące temu. W przypadku nieudzielenia absolutorium prezydentowi Białegostoku, jeśli do wyborów jest nie mniej niż 9 miesięcy i od czasu zaprzysiężenia minęło więcej niż 9 miesięcy, Rada Miasta podejmuje uchwałę o rozpisaniu referendum lub decyduje o tym, że prezydent mimo złego wykonania budżetu, pozostaje na swoim stanowisku.

Rada Miasta zgodnie z ustawą zapoznaje się z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej, jednak ta opinia nie wiąże radnych podczas głosowania. Decyzja w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołanie prezydenta z zajmowanego stanowiska jest wyłączną kompetencją radnych Rady Miasta, podejmowana bezwzględną większością głosów, w głosowaniu imiennym – wyjaśnia konstytucjonalista z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, dr Jarosław Matwiejuk.

W tym przypadku ocena Regionalnej Izby Obrachunkowej z wykonania budżetu przez Tadeusza Truskolaskiego, można powiedzieć, jest podobna, co ocena radnych. Głosowanie stanowiska RIO jednak nie było jednomyślne. Z oceną wystawioną przez radnych zgodziło się 6 członków składu orzekającego, zaś czterech było zdania odrębnego. W związku z tym coraz bliższą staje się wizja referendum, w którym można by było odwołać prezydenta. Wiadomo, że do urn musiałoby pójść wówczas niecałe 60 tysięcy mieszkańców Białegostoku, aby było ono wiążące.

Gdyby radni Prawa i Sprawiedliwości oraz lokalne władze tej partii nie wykorzystały takiej szansy, którą teraz mają, byłoby to z pewnością ogromną stratą wizerunkową dla polityków tego ugrupowania. Od długiego czasu członkom i radnym tej partii nie udało się wprowadzić do urzędu miasta swojego prezydenta. Sytuacja, jaką teraz mają przed sobą, raczej za szybko się nie powtórzy. Prezydent Tadeusz Truskolaski natomiast ma po ostatniej decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej jeszcze jedno wyjście – odwołanie się do sądu. Jednak tylko w kwestii oceny wykonania budżetu. Decyzję o referendum i odwołaniu prezydenta z zajmowanego stanowiska, podejmują i tak radni, niezależnie od wyroku sądu w tej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do