
Konfederacja domaga się od rządu wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej. Wskazuje, że jest to dokument w Polsce zupełnie zbędny, jeśli chodzi o ochronę kobiet oraz rodziny, ale jednocześnie szkodliwy, ponieważ w treści zawartych jest wiele zapisów godzących właśnie w dobro rodziny oraz prawa kobiet. Ponadto Konwencja Stambulska jest to element propagandy środowisk LGBT.
Przedstawiciele lokalnej Konfederacji, reprezentującej część narodową, twierdzi, że obecnie społeczeństwo poddawane jest dyktatowi reżimu zwanego elgiebetyzmem. Z kolei ten reżim jest wpisany w Konwencję Stambulską, która wypacza pojęcie płci biologicznej, wprowadzając w to miejsce pojęcie płci kulturowej. Z tego względu nie można mówić, że zapisy tego dokumentu chronią kobiety i rodziny.
- W językach bazowych, w których została Konwencja Stambulska napisana, a więc w języku francuskim i angielskim, słowo gender przetłumaczone jest jako płeć społeczno-kulturowa, a nie płeć biologiczna. A więc zostaliśmy przez tę ustawę oszukani, gdyż Konwencja Stambulska ma na celu nie ochronę kobiet, ale ochronę ideologii zniewalającej społeczeństwa, która już zatriumfowała za zachodzie, a teraz już szeroką ławą atakuje naszą przestrzeń publiczną w Polsce – mówił Wiesław Bielawski z Ruchu Narodowego.
Jak podkreślał, chodzi o zlikwidowanie tradycyjnych ról płciowych, czyli kobiety i mężczyzny, a w to miejsce wprowadzenie afirmacji zboczeń, które mają być wdrażane poprzez media, przemysł rozrywkowy i dodatkowo, mają trafić także do szkół. Z tego względu Konfederacja apeluje do polskiego rządu, aby ten jak najszybciej wypowiedział Konwencję Stambulską. Bo jest ona szkodliwa społecznie, godząca w podział ról ukształtowanych przez tysiąclecia.
Konfederacja twierdzi, że Konwencja Stambulska jest szkodliwa także i z tego względu, że chce wtłaczać w umysły dzieci zasady ideologii elgiebetyzmu. A tu już wszystko ociera się o dewiacje, od których dzieci powinny być wolne. Wiesław Bielawski przypomniał, że przedstawiciele środowisk, które działają według ideologii elgiebetyzmu, napadają fizycznie na ludzi, którzy pozostali wierni tradycji chrześcijańskiej – jak miało to miejsce w czerwcu tego roku, gdy został zaatakowany pojazd organizacji pro life.
- Mamy tutaj do czynienia z kolejną odsłoną ideologii marksistowskiej, która jest pochodną zarówno brunatnej zarazy, jak i zarazy czerwonej. A więc przybrała teraz postać tęczowej zarazy, która się rozprzestrzenia po całym naszym kraju. Mieliśmy w ubiegłym roku do czynienia z obrzydliwym marszem środowisk dewiacyjnych, który został nazwany marszem równości – przekazał Wiesław Bielawski.
Dodał, że takie marsze to propaganda dewiacji. A ponadto działacze organizacji związanych z nową ideologią marksistowską – jak twierdził Bielawski – potrafią zachowywać się jak naziści, którzy też wieszali na pomnikach i w innych miejscach swoje flagi ze swastykami. Konfederacja nie godzi się z tym i chce wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej, która pozwala na tego rodzaju zachowania. A pozwala dlatego, że jest elementem propagandy LGBT.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie