Który z podlaskich posłów jest najbardziej zadłużony?

Parlamentarzyści złożyli już oświadczenia majątkowe. To normalna procedura po wyborach, na początku kadencji. Zajrzeliśmy do tych, które dotyczą posłów wybranych w okręgu nr 24, czyli obejmującym województwo podlaskie, jak również senatorów z naszego regionu. Rozmaite kredyty zaciągnęła znaczna część z nich. Sprawdzamy, kto ma najwięcej do spłacenia.

Uposażenie posła w świetle przepisów traktowane jest jako wynagrodzenie ze stosunku pracy. Wynosi ono przeszło 8 tys. zł brutto, podlega podatkowi dochodowemu od osób fizycznych, pobierane są od niego składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe), jak też ubezpieczenie zdrowotne. Na rękę wychodzi więc około 5,5 tys. zł. Parlamentarzyści otrzymują też dietę, wolną od podatku dochodowego - to ponad 2,5 tys. zł brutto. Ponadto 14 tys. zł dostają na prowadzenie swoich biur, a przewodniczący komisji jeszcze 20 proc. uposażenia, zastępcy 15 proc., a przewodniczący podkomisji stałych 10 proc. Posłowie mogą bezpłatnie jeździć po kraju publicznym transportem zbiorowym czy komunikacją miejską, a tym spoza Warszawy przysługuje zakwaterowanie w Domu Poselskim.

Sytuacja z senatorami ma się podobnie.

Wielu Polaków o takich poborach i przywilejach może jedynie pomarzyć. Parlamentarzyści raczej nie powinni się martwić, że zabraknie im do pierwszego albo na spłatę rat bądź zobowiązań wobec instytucji finansowych. Spore ich grono ma wielotysięczne kredyty. Kto musi oddać najwięcej?

Oto zestawienie (nazwiska w kolejności alfabetycznej), ile pozostało do spłaty posłom wybranym w województwie podlaskim, według ich oświadczeń majątkowych (składane były one pod koniec października bądź w pierwszej połowie listopada). Nadmieńmy, że należało podać zobowiązania pieniężne o wartości powyżej 10 000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości).

Adam Andruszkiewicz: brak.

Mieczysław Baszko:
- poręczenie kredytu dla córki (Mieszkanie dla Młodych), na dzień 25 października 2019 r. - 102 881 zł;
- kredyt na remont budynku gospodarczego oraz na wybory do Sejmu RP - 119 825 zł (stan na 25 października).

Eugeniusz Czykwin: brak.

Kazimierz Gwiazdowski: brak.

Lech Kołakowski (stan na 31 października):
- kredyt hipoteczny na budowę do 2023 r., zaciągnięty w Santander Bank Polska SA - 105 603,31 zł;
- uniwersalny kredyt hipoteczny w Hexa Bank do 2028 r. - 73 207,95 zł;
- kredyt - leasing w PKO Leasing na samochód osobowy (Skoda Superb) - 75 954,21 zł do 2022 r.

Stefan Krajewski:
- kredyt w Banku Spółdzielczym w Łomży na budowę domu - do spłaty pozostało 378 614 zł.

Paweł Krutul:
- karta kredytowa - 30 tys. zł;
- kredyt na mieszkanie - 165 tys. zł;
- rachunek bankowy - 10 tys. zł.

Dariusz Piontkowski: brak.

Aleksandra Szczudło:
- kredyt hipoteczny - 40 113 euro;
- mieszkaniowy kredyt budowlano - hipoteczny - 688 000 zł.

Krzysztof Truskolaski:
- posiada limit w rachunku bieżącym w wysokości 9 800 zł oraz kartę kredytową (30 000 zł) - w obu przypadkach nie wykorzystał ów pieniędzy.

Robert Tyszkiewicz:
- kredyt hipoteczny na przebudowę domu w Pekao SA - 67 548,71 zł;
- kredyt hipoteczny na przebudowę domu w Pekao SA - 7 940 zł.

Robert Winnicki: brak.

Jarosław Zieliński: brak.

Jacek Żalek: brak.

Senat

Jacek Bogucki: brak.

Mariusz Gromko:
- kredyt na zakup mieszkania - 96 846,38.

Marek Komorowski:
- kredyt na zakup mieszkania dla syna i synowej - 325 535 zł;
- leasing operacyjny na zakup samochodu BMW 520d xDrive - 29 770,31 zł.

Należy wyjaśnić, że w niektórych przypadkach dotyczących kredytów hipotecznych, parlamentarzyści zaznaczyli, iż dom bądź kupione mieszkanie jest współwłasnością małżeńską.

Podsumowując: oficjalnie najwięcej do spłaty ma Aleksandra Szczudło, a za nią plasuje się Stefan Krajewski. Ośmiu z 14 podlaskich posłów zadeklarowało, że nie mają zobowiązań, a jeśli nawet takie posiadają, to w kwotach, których nie musieli wpisywać do oświadczeń o stanie majątkowym.

(Piotr Walczak)