
Gapowicze powinni się ucieszyć z tej informacji, radni szybko podjąć nową uchwałę, a urzędnicy jak najszybciej powinni przygotować niezbędne dokumenty. Wszystko z powodu błędu prawnego w uchwale, w której mowa jest o mandatach za przejazd komunikacją miejską bez ważnego biletu. Opłata dodatkowa w tym przypadku powinna być określona zupełnie inaczej.
Białystok należy do grona wielu miast w Polsce, w których funkcjonują niewłaściwe uchwały rad gmin dotyczące ustalenia wysokości opłat dodatkowych oraz opłaty manipulacyjnej z tytułu usług przewozowych komunikacji miejskiej. W zasadzie uchwały takie są nie tyle niewłaściwe, co zawierają wadę prawną, która w przypadku odwołania, może skutkować uchyleniem takich uchwał w ogóle. Dotyczy to tak zwanych opłat dodatkowych za przejazd bez ważnego biletu, czyli popularnych mandatów.
W tym miejscu przypomnimy wszystkim jak aktualnie brzmi uchwała Rady Miasta Białystok w sprawie dotyczącej przejazdu środkami transportu publicznego organizowanego przez Miasto Białystok. Bo przecież kwestia opłat dodatkowych, to nie tylko popularne mandaty za jazdę na gapę. W § 1 uchwały Rady Miasta Białystok czytamy:
„Podróżny jest obowiązany do uiszczenia opłaty dodatkowej w przypadku:
1) braku odpowiedniego dokumentu przewozu – w wysokości 300 zł;
2) nieokazania w trakcie kontroli imiennego biletu okresowego zakodowanego na karcie elektronicznej – w wysokości 300 zł;
3) braku ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu – w wysokości 200 zł;
4) niezapłacenia należności za przewóz zwierząt nietrzymanych na rękach albo naruszenia przepisów o zabieraniu do środka transportowego rzeczy i zwierząt – w wysokości 120 zł;
5) spowodowania przez podróżnego zatrzymania lub zmiany trasy środka transportowego bez uzasadnionej przyczyny – w wysokości 500 zł;
6) zanieczyszczenia środka transportowego lub przystanku autobusowego – w wysokości 250 zł;
7) konieczności zaangażowania służb porządkowych przy wykonywaniu czynności związanych z wystawieniem wezwania do zapłaty – w wysokości 300 zł”.
I tu nie chodzi o żadne czepialstwo lub krytykę kogokolwiek, ale zwrócenie uwagi na wadę prawną, która występuje w tego rodzaju uchwałach – jak wspomnieliśmy, przecież nie tylko w Białymstoku. Jeszcze wiosną tego roku Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu II GSK 2232/14 z dnia 17 marca 2016 roku rozpatrujący skargę na podobną uchwałę z Kielc wskazał na niewłaściwe zapisy dotyczące opłat dodatkowych za przejazd bez ważnego biletu kielecką komunikacją miejską.
Problem dotyczy ustalenia wysokości opłaty dodatkowej. W aktualnie obowiązującym w Białymstoku stanie prawnym, praktycznie każdy gapowicz ma szansę na wykręcenie się od mandatu. Co sprytniejsi gapowicze mogą zechcieć ominąć nieprzyjemny obowiązek i jeśli skierują sprawę do sądu, z pewnością mogą liczyć na powodzenie. Zresztą wspomniana wyżej sprawa komunikacji kieleckiej nie jest już jedyna. Uchwały rad gmin dotyczące organizacji transportu zbiorowego były już uchylane między innymi w Łodzi. Wkrótce rozstrzygną się jeszcze podobne akty prawa miejscowego z Krakowa, Lublina, Katowic oraz innych mniejszych miast w Polsce.
Okazuje się, że nie można ustalać kwotowo opłat dodatkowych. Czyli nie można ustalić, że na przykład za przejazd bez biletu opłata dodatkowa wynosi 200 złotych, za brak dokumentu upoważniającego do zniżek lub ulg 200 złotych oraz wskazywać kwotowo dokładnie takie opłaty dodatkowe zapewne w wielu innych przypadkach. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny, w uchwale należy opłatę dodatkową określić jako wielokrotność opłaty normalnej.
„Skoro ustawodawca wskazał w art. 34a ust. 1 ustawy – Prawo przewozowe, iż upoważnienie to obejmuje wyłącznie wydanie przepisów określających sposób ustalania wysokości opłat dodatkowych i opłat manipulacyjnych, to brak jest podstaw do uznania, iż dopuszczalne było takie konstruowanie przepisów lokalnych, aby określały one nie sposób ustalania wysokości wskazanych wyżej opłat, ale ich wysokość” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia NSA z marca tego roku.
W Białymstoku należałoby jak najszybciej zmienić uchwałę Rady Miasta w sprawie ustalenia wysokości opłat dodatkowych oraz opłaty manipulacyjnej z tytułu usług przewozowych komunikacji miejskiej organizowanej przez Gminę Białystok. I zamiast wskazywać konkretne kwoty należałoby zamieścić zapisy inne. Na przykład, że podróżny jest obowiązany do uiszczenia opłaty dodatkowej w przypadku braku odpowiedniego dokumentu przewozu – w wysokości dziesięciokrotnej lub pięciokrotnej opłaty normalnej. I w obecnym stanie prawnym potwierdzonym już wyrokiem NSA, ale także i rozstrzygnięciami innych sądów, jest to jedyna dopuszczalna prawem forma ustalania opłaty dodatkowej. Nie można odgórnie wskazywać kwot mandatów.
Naszą lokalną uchwałę trzeba by było zmienić dość szybko, ponieważ w przypadku jej zaskarżenia lub uchylenia, wszystkie osoby, które uiściły opłaty dodatkowe będą miały pełne prawo domagać się zwrotu wniesionych opłat. Skoro uchwała zostałaby uznana za nieważną, to wszystkie konsekwencje z niej wynikające także byłyby nieważne – uiszczone opłaty dodatkowe również. I na takiej sytuacji gapowicze by tylko skorzystali, bo odzyskaliby pieniądze. A przecież nie chodzi o to, żeby pomagać gapowiczom, ale przede wszystkim dopominać się i dochodzić należności za przejazd bez ważnego biletu.
Im dłużej opłaty dodatkowe będą pobierane w oparciu o uchwałę, która nosi wady prawne, co de facto czyni ją wręcz bezprawną, tym bardziej trzeba się liczyć, że gapowicze upomną się o wpłacone pieniądze, kiedy uchwała zostanie unieważniona.
Niebawem radni w Białymstoku mają zajmować się nowymi cenami biletów komunikacji miejskiej, co zapowiadali zresztą jeszcze wczesną wiosną tego roku Dobrze byłoby, gdyby przy okazji podjęli uchwałę z odpowiednimi zapisami, aby gapowicze nie korzystali z możliwości migania się od jazdy bez biletu i opłacania kar mandatowych. Ostatecznie to wszyscy mieszkańcy Białegostoku dokładają się do utrzymania transportu zbiorowego, więc chodzi tu o nasze wspólne pieniądze.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie