Reklama

Mieszkania komunalne do wykupienia

21/12/2016 15:41

Około 700 mieszkań z zasobów komunalnych Białegostoku będzie można wykupić na własność. Taką możliwość daje przyjęta w miniony poniedziałek (12 grudnia) uchwała Rady Miasta. Już kilka miesięcy temu mieszkańcy zwracali się do radnych z taką prośbą, bo przede wszystkim nie stać ich na opłatę horrendalnie wysokich czynszów.

Dotychczas możliwość wykupowania mieszkań z zasobów komunalnych mieli wyłącznie ci, których budynki oddano do użytku do 1989 roku. Osoby mieszkające w nowszych budynkach takich możliwości dotąd nie miały. Mieszkańcy ci nie domagali się dość długo wykupu mieszkań, ale sytuacja się zmieniła, kiedy kilka lat temu zapadła decyzja o podwyższeniu czynszów. Podwyżki były tak drastyczne, że nie każdego było stać na opłaty. Tylko w tym roku mieszkańcy bloku z Rzymowskiego, ale także z innych bloków komunalnych wskazywali, że za 60-metrowe mieszkanie trzeba płacić nawet około 1000 złotych miesięcznie.

Wysokość czynszów to jedno, ale stan budynków to druga sprawa. Mówiła o tym na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Miasta jedna z mieszkanek z ulicy Brukowej. Narzekała, że Zarząd Mienia Komunalnego od wielu lat nie przeprowadza remontów, że jest brudno i blok się sypie. Naprawić go nie ma komu. Podkreślała, że za trzydziesto – kilkumetrowe mieszkanie musi płacić ponad 600 złotych miesięcznie. I mieszkańcy tacy jak ona, woleliby wykupić mieszkania na własność i sami zadbać o stan budynku niż czekać latami na remont.

Jak ktoś tu mówi o wygodzie mieszkania, to ja zapraszam na te nasze luksusy. Zobaczycie państwo jak się faktycznie mieszka. Od wielu lat walczymy z Zarządem Mienia Komunalnego o godne warunki, o remont. Nasz blok gnije i jeszcze trochę, a się rozpadnie – mówiła kobieta.

Radni już ponad miesiąc temu zapowiadali wprowadzenie pod obrady projektu uchwały, która pozwoliłaby mieszkańcom wykupić mieszkania z zasobów komunalnych. Chodziło o mieszkania oddane do użytku do końca 1998 roku. Takich mieszkań w Białystoku jest około 700, co wcale nie znaczy, że wszyscy będą chcieli je wykupić na własność. Inna sprawa, to warunki, które trzeba spełnić, aby można było w ogóle o taki wykup się ubiegać. Po pierwsze trzeba mieć prawa do takiego lokalu, a po drugie mieszkać w nim odpowiednio długo. Poza tym osoby chętne do wykupienia mieszkania nie mogą zalegać z czynszami.

Uchwała wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Białegostoku. W szczególny sposób umożliwia zbywanie przez gminę mieszkań z lat 90-tych oraz mieszkań znajdujących się w budynkach stanowiących w całości własność gminy. Już wiele innych gmin w Polsce podjęło kroki do sprzedaży mieszkań osobom uprawnionym, więc Białystok także może to zrobić i wpisać się w ogólnopolskie kierunki polityki mieszkaniowej – argumentowała radna Katarzyna Siemieniuk, która prezentowała projekt uchwały.

Przeciwni pomysłowi byli radni zwłaszcza Platformy Obywatelskiej oraz urzędnicy. Argumentowali swoje stanowisko tym, że Białystok wyzbędzie się własnych zasobów mieszkaniowych w sytuacji, kiedy inna obowiązująca ustawa, nakłada obowiązki zapewnienia lokali mieszkaniowych zarówno komunalnych, jak i socjalnych. Stąd wynika też potrzeba utrzymania mieszkań w rękach Miasta Białystok, a nie przekazywania ich do wykupu prywatnym osobom.

Są takie domy, które znajdują się w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach. Ludzie mogą chcieć je wykupić tylko po to, żeby za chwilę sprzedać atrakcyjnie deweloperowi. Tak jest na przykład na Dojlidach, na Mickiewicza. Oni mogą zrobić na tym interes swojego życia – mówił radny Maciej Biernacki, któremu wtórował klubowy kolega Marek Jerzy Chojnowski.

Chciałbym zwrócić uwagę, że w takich budynkach będzie można tworzyć lokale socjalne. Nie jest to sąsiedztwo pożądane. Po przyjęciu tej uchwały, takie sytuacje się pojawią. Ktoś mieszkanie wykupi, ktoś inny nie wykupi, a my będziemy musieli w tych budynkach tworzyć lokale socjalne – mówił dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego – Andrzej Ostrowski.

To chyba dobrze, że tak będzie. Bo akurat nie jest dobrze, że na Barszczańskiej czy Klepackiej nikt nie chce mieszkać. Ludzie z problemami powinni mieszkać blisko innych, którzy tych problemów nie mają i poznawać normalne życie, resocjalizować się w społeczności, która potrafi dać dobry przykład. To jest właściwy kierunek, a nie tworzenie enklaw, do których niektórzy boją się zbliżać – odpowiadała dyrektorowi ZMK radna Siemieniuk.

Ponadto padł argument, że po wykupieniu mieszkań od Miasta Białystok z pozyskanych pieniędzy będzie można inwestować w budowę nowych mieszkań komunalnych. To także powinien być bodziec dla władz miasta do budowy nowych lokali, bo stare budynki są w coraz gorszym stanie. Grupa radnych, która złożyła projekt uchwały o możliwości wykupowania mieszkań z zasobów komunalnych wskazywała także na oszczędności wynikające z tego, że po wykupieniu lokali, mieszkańcy sami będą musieli o nie zadbać, więc dla Miasta odpadnie koszt remontów czy innych wydatków związanych z prawidłowym utrzymaniem stanu technicznego.

Głosowanie zakończyło się podjęciem uchwały i umożliwieniem wykupienia mieszkań osobom, które spełnią kryteria określone przepisami prawa i przyjętą w poniedziałek uchwałą. Podobnie, jak było już wcześniej w innych przypadkach, osoby zainteresowane nabyciem na własność lokali, które zajmują, będą mogły nabyć je z bonifikatą od 50 do nawet 90 procent. Konsekwencją wykupu mieszkania będzie również niższy koszt czynszu mieszkaniowego. Z wyliczeń mieszkańców wynika, że mogą płacić o 200 do nawet 400 zł miesięcznie mniej niż do tej pory. Ważną dla nich sprawą jest również zarządzanie własną nieruchomością. Bo dotychczas byli całkowicie zdani na urzędników z Zarządu Mienia Komunalnego, z czego akurat mało kto był zadowolony.

Wielu mieszkańców nie było w stanie utrzymać mieszkań, bo to osoby samotne, które w żaden sposób nie są w stanie płacić po 700 czy więcej złotych za mieszkanie. W wielu przypadkach, tyle albo niewiele więcej wynosi ich renta lub emerytura – wyjaśniła radna Katarzyna Siemieniuk.

Uchwała zacznie obowiązywać od stycznia 2017 roku. Wówczas mieszkańcy, którzy zechcą wykupić swoje lokale na własność, będą mogli zwrócić się ze stosownym wnioskiem w tej sprawie. Wyceny dokona rzeczoznawca i dopiero wówczas tak naprawdę będzie wiadomo ilu mieszkańców stać na wykupienie mieszkań, a kto z takiej możliwości zrezygnuje. Potencjalnie z zasobów gminy na własność może przejść około 700 lokali mieszkalnych. Tyle bowiem objęła przyjęta uchwała.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do