Popularny „marynarzyk” jest jedną z tych ponadczasowych gier, które nigdy sie nie nudzą. Co więcej - ta niby niewinna zabawa doczekała się własnych mistrzostw Polski.
Na boisku, w szkole, w pracy – w „marynarzyka” można grać wszędzie. Jej popularność oraz prostotę zdecydowali się wykorzystać żacy związani z szczecińskim Klubem Pinokio organizując w minionym roku pierwsze Mistrzostwa Polski w papier, nożyce, kamień.
Impreza cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że w tym roku pomysłodawcy zdecydowali się pójść krok dalej. Każdy, kto ma ochotę zdobyć tytuł najlepszego gracza, będzie miał możliwość wzięcia udziału w eliminacjach, które odbędą się w 10 największych miastach akademickich. Białostoccy studenci sprawdzą swoje siły już 28 lutego w klubie Herkulesy.
- Chcemy "rozruszać" Białystok, zaproponować najbardziej niekonwencjonalną imprezę, jaką przyszło nam organizować, a przy okazji dostarczyć nie tylko zdrowej rywalizacji, ale także śmiechu i pozytywnych wrażeń – mówi Aleksandra Hryniewicz, jedna z organizatorek.
Zasady „Papier, kamień, nożyce” są bardzo proste. Gra składa się z kolejnych tur. W każdej z nich obydwaj gracze, na umówiony sygnał, szybko wystawiają przed siebie dłoń, pokazującą symbol papieru, kamienia lub nożyc. Ten, który pokazał silniejszy symbol, otrzymuje jeden punkt. W przypadku pokazania dwóch takich samych symboli następuje remis – punktu brak. Gracz, który pierwszy uzyska umówioną wcześniej ilość punktów, wygrywa partię.
Zwycięzca białostockich eliminacji wygra bilet na imprezę finałową w szczecińskim klubie Pinokio, gdzie będzie mógł zawalczyć o tytuł Mistrza Polski w Papier, Nożyce, Kamień.
Zabawa z czasów mojej młodości :)
Aż się łezka w oku kręci, dziadek nauczył mnie w to grać wiele, wiele lat temu.....
Haaa! Ciekawe!