Reklama

Na granicznych rzekach ukończono budowę zapory

05/02/2025 12:28

Budowa tej części zapory na granicy polsko – białoruskiej trwała około roku. W lutym ubiegłego roku podpisana została umowa i rozpoczęto prace. Zapora ma pomóc Straży Granicznej w strzeżeniu bezpieczeństwa granicy państwowej, aby nielegalni migranci z terytorium Białorusi nie przedzierali się do Polski.

Najpierw zapora na granicy polsko – białoruskiej była krytykowana, zwłaszcza przez polityków Platformy Obywatelskiej. W poprzedniej kadencji Sejmu wszyscy posłowie tej formacji głosowali przeciwko jej budowie. W tym czasie było już wiadomo, że Białoruś, wspólnie z Federacją Rosyjską, celowo ściąga cudzoziemców pod polską granicę, aby przerzucać ich później na zachód Europy. 

Mimo tego sprzeciwu, ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął prace i zapora została oddana do użytku po nieco ponad roku od momentu przeznaczenia środków z budżetu państwa na ten cel. Ale zapora była zbudowana przede wszystkim na ziemi, na całej długości granicy z Białorusią. Nie była za to zbudowana na odcinkach podmokłych i tam, gdzie granicę stanowią rzeki. To dlatego później zapadła decyzja o budowie zapory także na rzekach. W międzyczasie w Polsce zmienił się także rząd, który złożony głównie z polityków krytykujących zaporę, nagle zmienił w tej sprawie zdanie. Politycy pojawiali się pod granicą i informowali, jak to nagle zadbają o bezpieczeństwo Polaków, chociaż to bezpieczeństwo nie interesowało ich jeszcze kilka miesięcy wcześniej. 

Ostatecznie w lutym ubiegłego roku podpisano umowę na budowę zapory na odcinkach rzecznych i rozpoczęto prace. Teraz dobiegły one końca. Mamy zatem ukończoną barierę elektroniczną, czyli system kamer i czujników na rzekach Świsłocz oraz Istoczanka. 

- Wybudowano już wszystkie podsystemy, przyłącza energetyczne i światłowodowe łącza transmisyjne. Posadowiono ponad 500 słupów kamerowych i zainstalowano przeszło 1300 kamer. Wykonawca zgłosił gotowość inwestycji do odbioru, obecnie trwają prace weryfikacyjne komisji Straży Granicznej – poinformował rzecznik Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak.

Ta inwestycja kosztowała ponad 85 mln zł. A sama bariera na rzekach granicznych w województwie podlaskim powstała na odcinku łącznie ok. 47 km. Na pozostałych 206 km jest zbudowana zapora fizyczna, która także jest modernizowana, aby nielegalni migranci nie mogli jej pokonać, a także elektroniczna – tam, gdzie nie dało się zbudować fizycznej zapory. 

Mimo takich zabezpieczeń, cudzoziemcy cały czas podejmują próby nielegalnego przedostania się do Polski. Najczęściej ostatnio, właśnie na odcinkach rzek granicznych. W okresie zimowym presja migracyjna zelżała, choć nie wynika to z systemu zabezpieczeń, ale przede wszystkim z zawieszenia działalności organizatorów przemytu ludzi w okresie zimowym. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do