Reklama

Nagłaśnianie próśb o uwolnienie konkretnych więźniów lub jeńców wojennych wcale nie pomaga w ich uwolnieniu

29/04/2023 18:11

Nagłaśnianie w mediach lub szczególna uwaga poświęcona konkretnemu więźniowi zwiększa ryzyko psychologicznego wpływu Rosjan na niego i opóźniania procesu wymiany. Jak donosi agencja Ukrinform, Komenda Koordynacyjna ds. Traktowania Jeńców Wojennych apeluje na platformie Telegram o to, aby nie naciskać i nie nagłaśniać próśb o uwolnienie konkretnych osób przetrzymywanych przez Rosjan.

Jak wynika z relacji, we Wschodnim Obwodowym Centrum Dowództwa Koordynacyjnego odbyło się spotkanie z rodzinami jeńców wojennych i zaginionych żołnierzy obrony terytorialnej jednostki wojskowej A7097 z Połtawy. W spotkaniu udział wzięli szef Wschodniego Centrum Regionalnego Serhij Czebyszew, przedstawiciele Sztabu Koordynacyjnego, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, ukraińskiej Policji Państwowej, Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej oraz Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy.

Przedstawicieli rodzin interesował priorytet zgłoszeń na wymianę żołnierzy obok kategorii szczególnie wrażliwych: kobiet, rannych i chorych. Według Serhija Czebyszewa rejestry są zestawiane w porządku alfabetycznym i nic nie wpływa na pierwszeństwo zgłoszenia do wymiany. Wyraził ubolewanie, że pozycja strony nieprzyjacielskiej ma decydujące znaczenie przy powrocie z niewoli.

Zdaniem przedstawicieli dowództwa, bezpośrednie apele do tak zwanych „rzeczników praw obywatelskich” Rosji i nierozpoznanych podmiotów na zajętych przez Rosjan terenach Ukrainy, a także innych władz Federacji Rosyjskiej, dają wrogowi możliwość wykorzystania więźnia do własnych celów, do wywierania na niego nacisków psychologicznych. W przypadku poświęcenia szczególnej uwagi pojedynczemu więźniowi, znacznie wzrasta ryzyko psychologicznego wpływu wroga na niego, a ekstradycja takich więźniów jest celowo opóźniana.

Uczestnicy spotkania omówili także kwestię odwołań do organizacji międzynarodowych, „wyroków” wydanych przez sądy Federacji Rosyjskiej na ukraińskich jeńców wojennych, zbierania informacji o miejscu pobytu więźniów Kremla. I tu szczególną uwagę zwrócono na szkodliwość medialnego rozgłosu dla osadzonego. Nagłaśnianie próśb o uwolnienie wcale nie służy przebywającym w niewoli. 

Rozpowszechnianie danych osobowych i informacji o tożsamości uwięzionego żołnierza może mieć negatywne konsekwencje dla jego losu” – czytamy w komunikacie zamieszczonym na platformie Telegram.

Jak donosi agencja Ukrinform, Sztab Koordynacyjny oświadcza, że do pracy nad wymianą więźniów z Rosją  wykorzystywane są wszystkie dostępne informacje pozyskane z różnych źródeł .

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Jeroen Akkermans)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do