Reklama

Najbrudniejsze rzeczy, których codziennie dotykasz

01/03/2013 18:00
Czy wiesz, że na klawiaturze twojej komórki czai się więcej bakterii niż na desce klozetowej?
Klawiatura komputera
W 2009 roku przeprowadzono badania na 33 używanych klawiaturach. Cztery z nich stanowiły poważne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia, a jedna zawierała w sobie więcej bakterii niż publiczny wucet. Najgorsze są oczywiście te podłączone do komputerów, z których korzysta wiele osób. Ale także na 
naszych prywatnych klawiaturach roi się od chorobotwórczych mikrobów.

W klawiaturach czają się na przykład bakterie E.coli oraz inne bakterie kałowe, które mogą wywołać niestrawność 
i biegunkę. Znaleziono na nich  również bardzo niebezpieczne, odporne 
na antybiotyki szczepy gronkowca złocistego oznaczone skrótem MRSA.
Gąbka kuchenna
Wbrew pozorom najbrudniejszym pomieszczeniem w domu jest kuchnia. Bakterie uwielbiają kuchenne gąbki – z powodu jej porowatości i wilgoci. Gąbkę trudno jest zdezynfekować. W praktyce, zamiast czyścić, przenosiym bakterie z jednego naczynia na drugie.
Suszarka do rąk 
w publicznej toalecie
Wydawałoby się, że to bardzo higieniczne urządzenie – podczas używania nie trzeba go przecież dotykać. Jednak to nieprawda. W ciepłej suszarce są idealne warunki do rozwoju bakterii i wirusów. 
Wraz z podmuchem gorącego powietrza bakterie osiadają na rękach. 
Lepiej  wytrzeć 
dłonie w papierowy ręcznik.
Telefon komórkowy
Rozmawiamy  wszędzie: w autobusie, sklepie, w pracy. Dotykamy poręczy w autobusie czy spłuczki w toalecie, a potem chwytamy za telefon. Na komórce osadzają się wydzieliny naszego ciała (ślina, pot, naskórek), które są idealną pożywką dla bakterii. Nieustanne używanie telefonu komórkowego w różnych miejscach oraz ciepło, jakie generuje urządzenie, sprawiły, że stał się idealnym domem dla toksycznych bakterii. Zdaniem badaczy na naszych telefonach jest pięć razy więcej bakterii niż na desce klozetowej, 
podeszwie buta czy klamce.
Pieniądze
Zanim banknot trafi do naszego portfela, przez kilka lat zmieniał swoich właścicieli niemalże codziennie. Nie mamy nawyku dezynfekcji banknotów, wić stanowią one prawdziwą kolonię bakterii. Mieszka ich tam ok. 130 000.

Warto też odnotować, że według badań z 2008 roku, niektóre amerykańskie banknoty, oprócz bakteryjnych plag, ubrudzone też mogą być minimalną ilością... kokainy, którą uprzednio ktoś wciągał przez pieniężny rulonik.
Koszyk sklepowy
Rączek sklepowego wózka dotykają codziennie setki osób. Czasem zakatarzonych, 
czasem tych, którzy coś po drodze przekąszają czy właśnie wyszli z toalety, 
nie umywszy rąk. Jak dowiedli mikrobiolodzy na rączkach wózków sklepowych znajduje się więcej resztek śliny, kału i chorobotwórczych 
bakterii niż w toaletach publicznych.
Szminka 
i tusz do rzęs
Codziennie używane kosmetyki gromadzą mikroby wywołujące stany zapalne ust i oczu. Naukowcy odradzają korzystanie z testerów w sklepach, 
w których jedna szminka może być używana przez setki pań. W długo używanych tuszach do rzęs mnożą się drobnoustroje, które mogą powodować np. zapalenie spojówek.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Beata - niezalogowany 2013-03-04 10:24:32

    Fujj....pieniądze są największą kolonią bakterii

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Maria - niezalogowany 2013-03-02 15:25:50

    Tak NAPRAWDĘ uswiadomiłam sobie, co znajduje się na pieniadzach, kiedy spojrzałam na brudne, z liszajsmi i wrzodami łapy lumpa, który przede mną płacił za zakupy...........

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marta - niezalogowany 2013-03-01 21:25:41

    Niestety nie da się tego uniknąć, trzeba pamiętać by zawsze myć rączki :D

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Piotrek - niezalogowany 2013-03-01 18:56:12

    Brrrrrr! Zabieram się do czyszczenia!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do