To, czego być może nie dostrzegamy na co dzień, dostrzegają ci, którzy tu trafiają chociaż na chwilę. Korzystając z tego, że mamy sezon wakacyjny, postanowiliśmy sprawdzić, co turystom podoba się w Białymstoku najbardziej. I okazuje się, że w tym przypadku nie można mówić „co”, ale kto – bo chodzi o nasze kobiety.
Zabytki znikają jeden po drugim. Został już tylko Pałac Branickich plus kilka innych obiektów do zobaczenia, więc turyści poszukują w Białymstoku czegoś innego. Przynajmniej tak wynika z odpowiedzi, jakie zebraliśmy. Część z nich po prostu jest w naszym mieście przejazdem do Białowieży, na Mazury lub do innych miejsc. Rzadziej zdarza się, że ktoś przyjechał tu specjalnie, aby spędzić wakacje lub dwutygodniowy urlop. Turyści, z którymi rozmawialiśmy, w większości mówili nam, że słyszeli wiele dobrego o Białymstoku i jego mieszkańcach, więc nawet z czystej ciekawości postanowili zajrzeć tu przejazdem.
Białystok nie posiada plaż z błękitną wodą, nie posiada także szczytów górskich czy drogich kurortów, ale niektórych turystów i tak tu ciągnie jak magnes. Okazuje się, że tym magnesem są nasze mieszkanki. To białostoczanki są żywą reklamą naszego miasta, dla których warto tu przyjechać. Oczywiście tego zdania są głównie turyści płci brzydszej, ale nawet i kobiety odwiedzające Białystok zwróciły uwagę na urodę białostoczanek. Są zazdrosne.
- Bardzo ładne miasto. Tylko nie wiem czy jeszcze tu przyjedziemy. Mąż cały czas ogląda się za innymi kobietami. To prawda, że są bardzo ładne i trudno się nie obejrzeć. Ale jest ich bardzo dużo i bardzo ładnych. Na pewno męża samego nie puściłabym na urlop – powiedziała naszej redakcji Joshito z Japonii.
- Dobre jedzenie jest w Białymstoku. Ale jeśli miałbym powiedzieć, co mi się najbardziej podobało – to kobiety. O tak, panowie mają tu istny raj na ziemi. W życiu nie widziałem tylu pięknych kobiet co tutaj w jeden dzień – to słowa Oscara z Hiszpanii.
- Bardzo dużo ładnych kobiet chodzi. Są zadbane, zgrabne. Czuję się zazdrosna, kiedy idziemy z mężem po ulicy. Myślę, że o tym właśnie powiemy rodzinie i znajomym po powrocie do domu – mówi z uśmiechem Alice z USA.
Przez ostatnie dni w Białymstoku można było spotkać wielu obcokrajowców. Przyjechali na Światowe Dni Młodzieży. Ale już od dłuższego czasu, kiedy przejdziemy się wieczorem po centrum Białegostoku, usłyszmy wiele języków. To turyści, to również osoby zaproszone przez mieszkańców naszego miasta. W końcu to również osoby, które chcą zamieszkać w Białymstoku. Niektórzy przyjechali na wymianę studencką, inni na delegację służbową. Jeszcze inni już zdążyli pokochać Białystok, polubili klimat tego miasta.
- Przyjeżdżam co jakiś czas, bo prowadzę szkolenia. Jestem tu już trzeci raz i chcę przeprowadzić się na stałe. Bardzo mi się podoba taki spokój i wolne tempo życia. W Rzymie tak nie ma. No i kobiety są cudowne. Oczu nie można oderwać – powiedział naszej redakcji Luka, którego spotkaliśmy w jednym z białostockich pubów.
- Jak będę szukał żony, to poszukam jej tutaj, w Białymstoku. Wasze kobiety są nie tylko piękne ale i mądre. Można porozmawiać o wielu rzeczach, są otwarte i bardzo miłe. Tak, chciałbym żonę z Polski, z Białegostoku – rozmarzył się Antonio, także Włoch.
Możliwe, że do tej pory nie zdawaliśmy sobie sprawy z prawdziwych atutów Białegostoku, zaś promocja miasta była ukierunkowana niewłaściwie. Być może po tym, co usłyszeliśmy od obcokrajowców, warto aby urząd miejski przemyślał swoją strategię promocyjną i podjął działania, jakie do tej pory chyba były pomijane. Kto wie, kogo ściągną do miasta nasze piękne kobiety? Gdyby postawić w promocji miasta właśnie na urodę białostoczanek, może w końcu znaleźliby się tu inwestorzy, których tak trudno tu sprowadzić.
W każdym razie temat warto przemyśleć z przymrużeniem oka. Choć z drugiej strony, w Białymstoku mieszka obecnie nieco więcej kobiet niż mężczyzn. Zatem, może mimo wszystko, warto spróbować promować Białystok tym, co mamy najlepszego… Znaczy, kimś, kogo mamy najlepszego. Z zebranych opinii wynika, że zdecydowanie i bezapelacyjnie Białystok najlepiej promują same białostoczanki.
Komentarze opinie