
Polscy rekordziści otrzymują miesięcznie w granicach 23 tys. zł brutto. Ponad 23,5 tys. zł wynosi najwyższa emerytura kobiety z województwa kujawsko - pomorskiego. Niemal 23 tys. otrzymuje mężczyzna zamieszkujący w Lubelskiem. Ich przepis na tak wysokie świadczenie to bardzo długi, bo ponad 60-letni staż pracy, wysokie składki i późne przejście na emeryturę - po 80. roku życia.
W województwie podlaskim najwyższą emeryturę, w kwocie 15,5 tys. brutto zł, pobiera mężczyzna, który przeszedł na nią w wieku 64 lat i 10 miesięcy, ale po przyznaniu świadczenia kontynuował przez wiele lat zatrudnienie. Obecnie jego staż pracy to 61 lat i 10 miesięcy łącznego okresu ubezpieczenia. Największa emerytura, którą pobiera kobieta, wynosi 13 tys. zł brutto. Skorzystała z przywileju emerytalnego w wieku 75 lat i wypracowała ponad 56-letni staż pracy.
Każdy rok dłuższej pracy niż wiek emerytalny to wzrost świadczenia o około 8 - 10 proc.
Obecny system emerytalny jest tak skonstruowany, że stanowi pochodną dwóch składników: zebranego kapitału i przewidywanej długości życia. Im dłużej pracujemy, tym więcej składek odprowadzimy, więc gromadzimy wyższy kapitał. Jednocześnie, im dłużej pracujemy po osiągnięciu wieku emerytalnego, tym czas pobierania świadczenia jest krótszy, a zatem ma to wpływ na wyliczenie świadczenia i jego wysokość - tłumaczą urzędnicy z białostockiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Tak jak cieszą wysokie kwoty świadczeń, tak na drugim biegunie są kilkuzłotowe, a nawet groszowe emerytury. W Polsce najniższe świadczenie wynosi dwa grosze i trafia do mieszkanki województwa lubelskiego. Pięć groszy otrzymuje z kolei mieszkaniec Śląska. W Podlaskiem najniższa emerytura to 32 grosze. Tak niskie świadczenie trafia do kobiety, która na przestrzeni całego życia przepracowała na umowie zleceniu jedynie miesiąc i 15 dni. Najuboższy emeryt w naszym regionie otrzymuje 1,19 zł.
Poprzedni system emerytalny był obwarowany określonym stażem pracy. Od 2009 roku z każdej wpłaconej składki, nawet tej jednej, po osiągnięciu wieku emerytalnego przez daną osobę i złożeniu wniosku o emeryturę, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wylicza wysokość świadczenia. I nawet jeśli z tego wyliczenia wynika kila groszy, to taka emerytura jest wypłacana - wyjaśnia Katarzyna Krupicka z ZUS w Białymstoku.
Tak niskie emerytury są zaskakujące, gdy słyszy się o minimalnej emeryturze, która wynosi obecnie 1 200 zł brutto. Trzeba jednak pamiętać o tym, że aby dostać minimalną emeryturę, należy udowodnić odpowiedni stażu pracy. Dla kobiet to 20 lat, a dla mężczyzn 25 lat. Jeśli przy takim stażu z wyliczenia emerytury wyjdzie nam kwota niższa niż gwarantowane minimum, wtedy ZUS podnosi świadczenie do wysokości minimalnej emerytury. Czyli jeżeli z wyliczenia wyjdzie kwota np. 850 zł, to kobiecie, która udowodni 20 lat stażu pracy, a mężczyzna 25, co miesiąc będą otrzymywali 1 200 zł brutto.
(Oprac. P. Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie