
W Białymstoku 43-letni złodziej wpadł w ręce policjantów. Jego poczynania zarejestrowały kamery monitoringu, a ochroniarz rozpoznał go i powiadomił mundurowych. Jak się okazało 43-latek był odpowiedzialny za szereg kradzieży na łączną kwotę blisko 15 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał w sumie 8 zarzutów kradzieży w warunkach recydywy.
Dyżurny białostockiej komendy dostał informację o ujętym przez pracownika ochrony złodzieju. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kamery monitoringu zarejestrowały mężczyznę, który na początku września ukradł perfumy.
Na miejscu interweniowali policjanci z białostockiego oddziału prewencji, którzy zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec Łap. Śledczy z białostockiej "dwójki" zajmujący się sprawą ustalili, że 43-latek na przełomie września i października wielokrotnie kradł na terenie powiatu białostockiego.
- Mężczyzna wchodził do sklepu i wykorzystując nieuwagę personelu chował zabrane z półek produkty, po czym wychodził nie płacąc za nie – poinformował zespół prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Wartość strat została oszacowana przez właścicieli na blisko 15 tysięcy złotych. Stąd też 43-latek usłyszał w sumie 8 zarzutów kradzieży w recydywie. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, ale w przypadku recydywy kara może być zwiększona o połowę.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. KA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie