Reklama

Nasi na PACE 2013: Dzień pierwszy odsiadki

02/03/2013 18:00
Zapuszkowali mnie. Po prawie pięciu latach działalności kabaretowej, ktoś nas sypnął. Ktoś nas obejrzał. Komuś się spodobało. Wyrok? Trzy dni PAKI. Ale taki wyrok każdy kabareciarz przyjmuje z dumą.

PAKA to najbardziej prestiżowy festiwal kabaretowy w Polsce. Zespoły, które święcą tam triumfy, zdobywają sławę, uznanie i trwałe miejsce na naszej rodzimej scenie rozrywkowej.

W tym roku do półfinałów tej imprezy zakwalifikowały się aż trzy załogi świetnie znane białostockiej publiczności. To kabarety: Znane Ryje, Inaczej (w którym mam przyjemność grać), a także olsztyński Zmarnowany Potencjał z białostoczaninem Michałem Buraczewskim w składzie. Wszystkie grały niegdyś na białostockiej Lidze Kabaretów, odnosząc na niej sukcesy. Teraz nadszedł czas na Kraków.

Pierwszego dnia półfinałów, w słynnej Rotundzie, w szranki stanęło 5 kabaretów: Z Konopi, 44-200, K2, Łukasz Szymanek oraz nasze rodzime Znane Ryje, czyli duet Piotr „Drobny” Drobnikowski i Piotr „Mocart” Mocarski. Jak wypadli w starciu z innymi?

- Przyznam szczerze, że grało nam się ciężko, bo byliśmy trochę zmęczeni podróżą. Ale czuliśmy energię od publiczności i to sprawiło, że dobrze się bawiliśmy. Było fajnie - podsumowuje Piotr Drobnikowski.

Z pewnością do najmocniejszych punktów programu Znanych Ryjów należał pomysłowy skecz o Danielu Olbrychskim, prowadzącym kurs spadochronowy. Patrząc na pokaz białostockiej formacji dało się też zauważyć dobrą interakcję z widzami. Jednak reakcje, niestety, nie były tak żywiołowe, jak chociażby podczas występu kabaretu K2 z Zielonej Góry, który urasta do roli faworyta całego festiwalu. A czy Znane Ryje są zadowolone z tego, co pokazały?

- Zawsze jest tak, że publiczność nie wie dokładnie, jak nasz program ma wyglądać, a my jesteśmy po drugiej stronie. I my wiemy, jak pewne rzeczy powinny być zrobione, co poszło nie tak – Piotr Mocarski ma mieszane uczucia.

Jest też ostrożny, jeśli chodzi o ewentualne szanse na awans do finału PAKI:
- Nie stawiamy na siebie, chociaż życie już pokazało, że czasami odczucia kabaretów nie pokrywają się z odczuciami publiczności i jurorów – przyznaje.

- Jesteśmy dopiero po pierwszym dniu, zobaczymy, co pokażą pozostałe kabarety – dodaje „Drobny”.
A pozostałe kabarety to m.in.: Zmarnowany Potencjał oraz Inaczej. Wszystkie zaprezentują się już w sobotę. Oby z jeszcze lepszym skutkiem niż Znane Ryje. Trzymajcie kciuki. Na dziś to tyle. Koniec widzenia.

(Maciej Bukłaga)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do