Reklama

Naukowców i przyrodników niepokoi duży odstrzał wilków

29/04/2023 15:40

W Polsce trwa masowy, nielegalny odstrzał wilków - ocenia dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Michał Żmihorski. Naukowców niepokoi skala zabijania wilków, które są objęte ochroną. Postulowali już wcześniej np. zaostrzenie kar za takie przestępstwa.

W minioną środę, 5 kwietnia, Policja w Hajnówce, poinformowała o znalezieniu na obrzeżach Puszczy Białowieskiej dwóch zastrzelonych wilków. Naukowcy z IBS PAN ocenili wstępnie, że wilki mają rany postrzałowe, będzie to jeszcze potwierdzać sekcja zwłok. Sprawą zajmie się prokuratura.

Michał Żmihorski wspólnie z autorami ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", Uniwersytetu Warszawskiego i Roztoczańskiego Parku Narodowego w 2021 r. publikował artykuł o nielegalnych odstrzałach wilków w piśmie "Biological Conservation".

Analizowano dane o nielegalnie odstrzeliwanych i skłusowanych wilkach w Polsce z lat 2002-2020. Podano, że odnotowano 54 nielegalnie odstrzelone wilki i 37 złapanych we wnyki. 63,7 proc. tych przypadków miało miejsce w latach 2017-2020, głównie na zachodzie Polski. Wykazano na podstawie przeprowadzonych symulacji, że rocznie w Polsce widać już duży odstrzał wilków, ponieważ odstrzeliwanych jest ponad 140 wilków.

- Co najmniej 144 wilki są zabijane rocznie nielegalnie w Polsce. Tak wyszło z naszych obliczeń. To są dane na podstawie wilków, które miały nadajniki radiotelemetryczne założone przez naukowców ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” – powiedział PAP Żmihorski.

Dodał, że nadajnik pozwala naukowcom śledzić los zwierzęcia.

- Połowa tych wilków, które chodziły z nadajnikami została zastrzelona. Ekstrapolacja tej małej próby wilków na całą populację wilków w Polsce daje nam obraz – z jakimś przedziałem ufności - odnośnie skali nielegalnego odstrzału wilków w Polsce – mówi Żmihorski.

Naukowcy wskazują w „Biological Conservation", że pokutuje wciąż wiele negatywnych stereotypów o wilkach, które są postrzegane jako zwierzęta, które atakują bydło domowe, wyrządzając szkody w gospodarstwach, a wilk to przecież ważny regulator w przyrodzie. Podano także, że myśliwi postrzegają wilka jako konkurenta w polowaniach komercyjnych, bo wilki także polują na dzikie zwierzęta kopytne i działalność wilków w tym kontekście jest postrzegana jako "strata ekonomiczna".

Pytany o ocenę skali zjawiska zabijania wilków Żmihorski powiedział, że wydaje się, że ona wzrasta.

- Jest to skala bardzo duża, bo mówimy o gatunku prawnie chronionym. Po prostu w Polsce trwa masowy, regularny odstrzał gatunku prawnie chronionego, dużego ssaka, we wszystkich regionach w kraju, więc to jest po prostu zjawisko powszechne – ocenił dyrektor IBS PAN.

Żmihorski zaznacza, że wilków ginie więcej, bo giną nie tylko od kul, ale także z powodu kłusownictwa. Podkreśla, że słyszał o zorganizowanych działaniach, które miałyby temu zapobiegać. Dodaje, że sprawami zajmuje się policja, ale na ogół nie wykrywa sprawców. Dodał, że w większości przypadków, gdy sprawców wykryto, byli nimi myśliwi. W artykule w "Biological Conservation" naukowcy podają, że w sześciu na siedem przypadków, w których osoba została skazana za zabicie wilka, sprawcą był myśliwy.

Zaznaczył przy tym, że strzały do wilków nie są przypadkowe, są efektem zaplanowanych akcji.

- Wilk to bardzo płochliwe, czujne zwierzę, które nie daje się łatwo podejść, stroni od ludzi, więc żeby podejść do niego na możliwość strzału, oddać ten strzał, odpowiednio wycelować i go zabić na miejscu, to wymagana jest wiedza, dobra broń, często jakiś samochód, którym się porusza taka osoba po terenie, jakaś znajomość miejsca, gdzie przebywają te wilki – może wcześniejsze tropienie, może wykładanie przynęty; no to jest na ogół jakaś zorganizowana akcja. Nie jest to na pewno przypadek – podkreślił dyrektor IBS PAN.

Żmihorski zaznaczył także, że niepokoi to, że jest coraz więcej informacji o tym, że osoby, które posiadają broń, łamią prawo używając jej.

- Mamy setki nielegalnych tego typu incydentów w kraju; osoby posiadające broń, świadomie, regularnie łamią prawo. Mnie to niepokoi – mówi Michał Żmihorski.

Dyrektor IBS zaznacza także, że o wykrycie takiego zdarzenia jak nielegalne strzelanie do wilka nie jest łatwo.

- To co my widzimy, to jest wierzchołek góry lodowej – ocenił.

W artykule w "Biological Conservation" naukowcy podkreślają, że aby walka z nielegalnym zabijaniem wilków była skuteczna, kary za te przestępstwa powinny być surowsze, aby były ekwiwalentem za to, co dobrego robią wilki w ekosystemie i za to, jak wielką stratą dla przyrody jest zabicie wilka.

(Źródło: PAP/ Nauka w Polsce/ Autorka: Izabela Próchnicka/ Foto: pixabay.com/ wolf)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do