
To nie jest żart, ani pomysł pisarza sience fiction, bo naprawdę naukowcy z Breakthrough Prize Foundation odebrali z kosmosu bardzo silny sygnał. I to nie jeden, ale kilka. Wyraźnie pochodzi z Proxima Centauri, czyli najbliższej Ziemi innej gwiazdy oprócz Słońca, która posiada dwie planety, z czego jedna może być właśnie źródłem tych sygnałów.
Bo tak się składa, że ta planeta znajduje się w ekosferze gwiazdy, co oznacza, że mogą występować na niej warunki do rozkwitu życia biologicznego. I faktem jest, że sama zaś gwiazda Proxima Centauri znajduje się 4,2 lata świetlne od Ziemi. Jeśli chodzi o odległości kosmiczne, to stosunkowo niewiele. Ale też jednocześnie na tyle daleko, żeby sygnał dochodzący z tamtego kierunku, był zanieczyszczony i tym samym trudny do odczytania.
Naukowcy są zdania, że może tam istnieć życie i na dodatek na podobnym do ziemskiego poziomie rozwoju cywilizacji. Z racji na odległość naszej planety oraz planety o nazwie Proxima B, z której prawdopodobnie pochodzi odebrany sygnał, naukowcy określili, że ten sygnał został wysłany nieco ponad 4 lata temu. Odpowiedź naszych naukowców także zajmie dokładnie tyle czasu, jeśli zostałby wysłany już teraz. Odebrane sygnały są bardzo wąskie i przesłane na stałej częstotliwości 982 MHz. I co warto lub trzeba też wiedzieć, to tyle, że na Ziemi tę właśnie częstotliwość wykorzystujemy do komunikacji.
„Eksperci uważają, że jeśli tamtejsza cywilizacja znajduje się na podobnym do nas poziomie rozwoju, to również będzie posługiwać się do komunikacji z innymi Kosmitami podobnymi częstotliwościami, które natychmiast wzbudzą nasze zainteresowanie. Naukowcy mają teraz zamiar dokładnie przeanalizować pozyskane dane i ostatecznie rozwiązać tę fascynującą zagadkę” – podaje portal geekweek.pl.
Naukowcy w różnych częściach świata nasłuchują nieustannie przestrzeni kosmicznej, ale utrudniają to wszelkie dźwięki emitowane przez Ziemię, ale nade wszystko przez jej mieszkańców. Z tego względu, aby nasłuch tego rodzaju sygnałów, jakie przyszły z okolic Proxima Centauri był lepszy, do końca tego dziesięciolecia NASA planuje wybudować radioteleskop na powierzchni księżyca. Jest tam wystarczająco cicho, aby udało się wydzielić wyraźny sygnał, sprawdzić go i ewentualnie odczytać. Ten radioteleskop ma powstać w jednym z kraterów księżyca, a ma być zbudowany za pomocą specjalnych robotów.
W różnych miejscach na Ziemi są rozmieszczone różne radioteleskopy, a także teleskopy, które pomagają eksplorować przestrzeń kosmiczną. Część naukowców jest zdania, że nie powinniśmy poszukiwać kontaktu z obcą cywilizacją dla własnego bezpieczeństwa. Ciekawość ludzka jednak jest silniejsza i powstają coraz to doskonalsze urządzenia, rozmieszczane zresztą nie tylko na Ziemi, bo także poza nią, dzięki którym coraz lepiej poznajemy bliższą i dalszą przestrzeń kosmiczną.
(Źródło: https://www.geekweek.pl/ Cezarion/ Foto: pixabay.com/ sxc.hu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie