Reklama

Nawet co czwarty Polak zmaga się z problemami psychicznymi

23/02/2025 05:35

Depresja to nie chwilowy smutek – to choroba, która może prowadzić do tragedii, jeśli nie zostanie odpowiednio leczona. W Polsce problem ten narasta, a stan finansowania zdrowia psychicznego jest alarmujący! Ekspertki dr Joanna Gutral i Marta Niedźwiecka opowiadają o koniecznych zmianach w raporcie “Ważne słowa na P.” Fundacji Pomagam.pl we współpracy z SWPS Innowacje.

Coraz więcej Polaków zmaga się z kryzysem psychicznym, ale system nie nadąża. Z danych raportu Fundacji Pomagam.pl wynika, że ponad 8 milionów Polaków – czyli co czwarta osoba – przynajmniej raz w życiu doświadczyła objawów zaburzeń psychicznych. Problemy takie jak depresja i lęki dotykają nas częściej niż kiedykolwiek, ale dostęp do specjalistycznej pomocy wciąż jest ogromnym wyzwaniem - szczególnie na NFZ. Czy istnieje jakiekolwiek rozwiązanie?

- Chciałabym, aby w Polsce było więcej dyskusji na tematy, które dotyczą ostatecznie nas wszystkich. Aby te dyskusje były bardziej merytoryczne i stwarzały większe szanse na znalezienie rozwiązań […] W tym sensie kwestia zdrowia psychicznego jest centralna. Nie jest to temat, który można całkowicie od siebie odsunąć, i powiedzieć: „to nie moja sprawa”. Myślę, że jest to absolutnie nasza sprawa - podkreśla Dobrosława Gogłoza, prezeska Fundacji Pomagam.pl oraz dyrektor zarządzająca serwisu Pomagam.pl.

Niska świadomość i edukacja psychologiczna

Choć coraz częściej mówi się o zdrowiu psychicznym, nadal trudno oddzielić fakty od mitów. Wielu osobom wydaje się, że wiedzą więcej – terminologia psychologiczna stała się częścią codziennego języka, a w mediach społecznościowych aż roi się od diagnoz na wyciągnięcie ręki. Ale czy rzeczywiście rozumiemy, czym jest depresja?

- Moim zdaniem ludzie wiedzą więcej niż kiedyś, ale nadal niewiele. Z jednej strony, spowszedniały już takie terminy jak depresja czy zaburzenia lękowe, ale z drugiej strony upowszechniają się takie popetykiety, pod którymi nie do końca wiadomo, co się kryje, np. toksyk czy narcyz. O ile w dużych miastach upowszechniło się już korzystanie z usług psychoterapeuty, o tyle w mniejszych miejscowościach nie dość, że dostępność tych usług jest mniejsza, to korzystanie z nich wciąż jest objęte tabu  stygmatyzowane - dzieli się w raporcie swoimi obserwacjami dr Joanna Gutral, psycholożka, psychoterapeutka i psychoedukatorka.

Problemem jest nie tylko ograniczona wiedza na temat zdrowia psychicznego, ale również wszechobecne uproszczenia i trendy w mediach społecznościowych, które często prowadzą do nadmiernej samodiagnozy lub ignorowania rzeczywistych problemów. Depresja to nie chwilowy smutek ani „gorszy dzień”, ale poważna choroba, która wymaga profesjonalnej pomocy.

- Ludzie są już świadomi, że mają psychikę. Ale wiedza, czym ona jest, jak działa, jak szukać specjalistów, co jest prawdą, a co fałszem na jej temat – to są sprawy, z którymi dalej jest kłopot. Dominuje szukanie prostych odpowiedzi na złożone problemy osobiste za pośrednictwem social mediów. Na przykład: mam problem w związku, więc sprawdzę, co mówi na ten temat Instagram. Na pewno zwiększa się potrzeba pomocy, natomiast korzystanie z niej jest doświadczeniem bardzo klasowym, zależnym od stanu finansów i świadomości, że są dostępne zróżnicowane formy tej pomocy - podkreśla Marta Niedźwiecka, psycholog, propagatorka nauki.
 

Pełne wywiady z dr Joanną Gutral, Martą Niedźwiecką i innymi czołowymi ekspertami znajdziesz w pełnej wersji raportu “Ważne słowa na P.” , która jest dostępna na stronie: https://pomagam.pl/zdrowie-psychiczne 

Depresja – cicha epidemia XXI wieku

Z danych serwisu crowdfundingowego Pomagam.pl wynika, że na przestrzeni lat 2016-2023 udział zbiórek pieniędzy w tym serwisie związanych z hasłami takimi jak: „szpital psychiatryczny”, „psychiatra” czy „leczenie psychiatryczne” wzrósł prawie o 500%. W 2016 roku hasła powiązane z psychiatrią pojawiały się w 1 na 400 zbiórek. W 2023 roku proporcja ta wyniosła już 1:85. 

„Mamo, czy to jest miejsce dla bardzo smutnych dzieci?" - to pytanie zadał 14-letni Hubert, kiedy mama zapytała go o próbę leczenia na oddziale psychiatrycznym. Takich dzieci i dorosłych jak Hubert są tysiące - pomimo rosnącej świadomości, wciąż wiele osób nie potrafi rozpoznać pierwszych objawów lub nie wie, gdzie szukać pomocy. W Dniu Walki z Depresją chcemy przypomnieć: zdrowie psychiczne jest tak samo ważne, jak fizyczne. Depresję można i trzeba leczyć, a szybka reakcja może uratować życie.

Jak więc rozpoznać depresję? 

  • Jeśli obserwujesz u siebie chociaż część tych symptomów, udaj się po pomoc do specjalisty:
  • Obniżony nastrój – uczucie smutku, pustki, beznadziei utrzymujące się przez większość dnia, niezależnie od okoliczności.
  • Brak energii i przewlekłe zmęczenie – nawet najprostsze czynności, jak wstanie z łóżka czy umycie zębów, mogą wydawać się ogromnym wysiłkiem.
  • Utrata zainteresowań – rzeczy, które kiedyś sprawiały radość (hobby, spotkania z bliskimi, aktywność fizyczna), przestają cieszyć.
  • Problemy ze snem – trudności z zasypianiem, częste budzenie się w nocy lub wręcz przeciwnie – nadmierna senność i trudności ze wstawaniem.
  • Zmiany apetytu i masy ciała – znaczny spadek lub wzrost apetytu, a co za tym idzie – gwałtowne zmiany wagi.
  • Poczucie bezwartościowości i winy – nieuzasadnione obwinianie się, krytyczne myślenie o sobie, brak wiary we własne możliwości.
  • Problemy z koncentracją i podejmowaniem decyzji – trudności z zapamiętywaniem, skupieniem uwagi, wykonywaniem codziennych obowiązków.
  • Myśli o śmierci lub samobójstwie – to najbardziej alarmujący sygnał, który wymaga natychmiastowej pomocy specjalistycznej.

(BL/ Foto: pixabay.com/ man)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do