Urząd Komunikacji Elektronicznej ciągle otrzymuje sygnały o zjawisku, którego skala jest niepokojąca. Chodzi o oszukiwanie właścicieli komórek przez wykorzystywanie ich skłonności do oddzwaniania na nieodebrane połączenia. Kwoty może nie są wielkie, ale ich strata boli.
Takie połączenia przychodzą często w późnym wieczorem i nocy. Jest to celowe działanie, aby skłonić użytkownika do oddzwonienia. Mechanizm oszustwa jest dość prosty i opiera się na nieuwadze samego właściciela telefonu.
Najczęściej na numer użytkownika dzwoni - a czasem połączenie sygnalizuje tylko jeden, bardzo cichy dźwięk - zagraniczny numer z egzotycznego kraju, jak np. Republika Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej. Numery kierunkowe tych państw zostawione (jako połączenia nieodebrane) na wyświetlaczu naszego telefonu sugerują, że chodzi o połączenia krajowe. Początek „kierunku” do Konga (+243) czy Wybrzeża Kości Słoniowej (+225) łatwo pomylić z nr kierunkowym Warszawy +22 lub Płocka +24.
- Rano znalazłem w swoim telefonie nieodebrane wieczorem poprzedniego dnia połączenie zaczynające się na +24. Identyczny numer dzwonił w nocy na komórkę mojej żony.
Sprawdziłem kierunkowy i wyszło, że dzwonił ktoś z Płocka – opowiada nam 40-letni białostoczanin, nauczyciel.
- Oddzwoniłem, ale było słychać tylko jakieś dziwne dźwięki. Wziąłem telefon żony i efekt był taki sam. Dopiero wtedy coś mnie tknęło. Sprawdziliśmy swoje konta u operatora i okazało się, że mamy dwa 30-sekundowe połączenia z zagranicą i każde kosztuje 4 zł. Zatelefonowałem do operatora i usłyszałem, że na razie nie mogą mi pomóc. Gdyby ten zagraniczny numer zaczął mnie nękać, spróbują go zablokować, ale konsultant przyznał, że pierwszy raz spotkał się z czymś takim – dodał nasz rozmówca.
Oszuści zwykle dzwonią do losowo wybranych osób i czekają. Nieświadomi podstępu ludzie (jak cytowany białostoczanin), oddzwaniają na numer z wyświetlacza, a potem operatorzy obciążają ich kosztami za połączenia międzynarodowe. UKE podkreśla też, że połączenia bywają celowo wydłużane, np. symulowany jest sygnał rozłączenia i jeśli właściciel komórki sam nie zakończy rozmowy naciśnięciem czerwonej słuchawki, połączenie trwa, a operator nalicza kolejne złotówki.
Dlatego Urząd Komunikacji Elektronicznej apeluje: jeśli nie spodziewasz się telefonu z zagranicy, a nr na wyświetlaczu jest dziwnie długi (i w ogóle go nie kojarzysz), lepiej nie oddzwaniaj! Koniecznie sprawdź, czy nie jest to nr zagraniczny (drożej płatny) lub czy nie należy do numerów wykorzystywanych do świadczenia usług o podwyższonej opłacie (np. 0708-XXX-XXX).
(pam, na pdst. UKE)
[box]Masz wątpliwości, dzwoń:
Centrum Informacji Konsumenckiej UKE – infolinia 801 900 853 (koszt połączenia zgodny z cennikiem operatora) lub tel. 22 534 91 74 – od poniedziałku do piątku w godz. 8.15 – 16.15.[/box]
:)
Ja oddzwaniam tylko na komówkowe, bądź z kierunkowym - 85 i nie mam takiego problemu!
A ja w ogóle przestanę dzwonić, będę tylko odbierać
Od dzisiaj nie będę oddzwaniał na żaden numer, znajomy czy nieznajomy. Jak ten ktoś zechce, to zadzwoni jeszcze raz
To jest złodziejstwo! Już mnie na to skasowali kilka razy!
Ja też niestety już się z tym procederem spotkałam....
Mi się coś takiego nie zdarzyło, ale koleżance tak. Straciła ok. 50 zł.
Też dałam się nabrać, bo numer wygląda z pozoru na krajowy, tylko opłata za dwie minuty - 10 zł
A mi czasami zdarzają się właśnie takie kwiatki :(