
O Żołnierzach Wyklętych pamiętamy co roku. Niedawno, bo, w dniu 1 marca, obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nie każdy jednak wie, że wśród żołnierzy były również żołnierki, które także walczyły w podziemiu przeciwko komunistom i przeszły prawdziwe piekło. O nich właśnie przypomniano na marszu, który przeszedł ulicami Hajnówki.
Blisko 300 osób wzięło udział w pierwszym Marszu Kobiet Wyklętych w Hajnówce. Jak twierdzili organizatorzy, tym wydarzeniem chcieli przypomnieć, że w podziemiu niepodległościowym były także kobiety i warto poświęć im więcej uwagi. Wiele z nich przeszło prawdziwe piekło w więzieniach. Kobiety były torturowane, gwałcone, bite do nieprzytomności, a część z nich straciła życie, jak Danuta Siedzikówna „Inka”.
Wydarzenie zabezpieczało bardzo dużo policjantów. Miało to związek z tym, że w poprzednich latach w innych marszach, które przeszły przez Hajnówkę, dochodziło do kontrdemonstracji i nawet do przepychanek. W tym roku, na marszu poświęconym bohaterskim kobietom, było bardzo spokojnie. Nie było żadnych zakłóceń, ani incydentów. Warto jednak odnotować, że w marszu szli przede wszystkim przyjezdni, między innymi z Bydgoszczy, Kielc, Lublina i z Warszawy. Choć po drodze do marszu dołączali także nieliczni mieszkańcy.
Jak podkreślały kobiety, idące w tym marszu, trzeba pamiętać również o bohaterskiej postawie kobiet, żołnierek Armii Krajowej. Ich rola w walce z komunistycznymi władzami w Polsce Ludowej, była nieoceniona. Jak podkreślały, to obowiązek patriotyczny obecnie żyjących, aby chociaż w taki sposób oddać hołd kobietom, które nie chciały żyć pod radzieckim butem i oddały życie za wolną Polskę.
Uczestnicy pierwszego Marszu Kobiet Wyklętych wyruszyli punktualnie w południe spod kościoła pod wezwaniem Podniesienia Krzyża Świętego i przeszli ulicą 3 Maja, Batorego oraz Dziewiatowskiego prosto pod Hajnowski Dom Kultury, gdzie zakończyło się zgromadzenie. Na końcu odśpiewany został Hymn Narodowy, a także jedna z uczestniczek marszu zaśpiewała pieśń, która towarzyszyła żołnierzom Armii Krajowej.
Organizatorzy wydarzenia zapowiedzieli, że był to pierwszy marsz przypominający o bohaterskich kobietach podziemia niepodległościowego, ale na pewno nie ostatni. Bo w przyszłych latach wydarzenie ma być kontynuowane. Przekazali również, że liczą też na większą frekwencję.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie