Reklama

Obowiązkowy postój z powodu węża

12/05/2014 08:09
Ponad godzinę czekali pasażerowie pociągu jadącego z Białegostoku do Szczecina. Powodem przymusowego postoju był groźny gad, który przemieszczał się po jednym z wagonów.

Nikt nie wie jak to się stało, że w pociągu jadącym z Białegostoku pojawił się wąż. Niemniej obsługa zareagowała właściwie. Tuż po znalezieniu gada pociąg odbył przymusowy postój na stacji Warszawa Wschodnia, a pechowy wagon z pasażerem na gapę został odłączony od reszty składu. Na miejsce został wezwany patrol ekologiczny oraz ślusarze, którzy musieli rozmontować część odstawionego na bocznicę wagonu.

Najpierw nie było wiadomo co się stało. Nikt nic nie mówił, ale paniki było. Personel pociągu zachował się bardzo kulturalnie. Później powiedziano nam, że są kłopoty techniczne w jednym z wagonów i muszą go odłączyć od reszty składu – powiedziała nam Natalia, która jechała w sobotę do Szczecina.

Wąż to najprawdopodobniej groźna koralówka arlekin. Dysponuje on bardzo silnym jadem o dużej zawartości neurotoksyn, które działają paraliżująco na układ nerwowy. Ukąszenia arlekina są śmiertelne w ciągu 24 godzin przy braku pomocy medycznej. Nie wiadomo skąd mógł wziąć się w pociągu. W naturalnym środowisku zamieszkuje w USA: w Teksasie, Luizjanie, Arkansas, Missisipi, Alabamie, Georgii, na Florydzie, Karolinie Północnej i Południowej.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wąż został znaleziony i odwieziony w bezpieczne miejsce, gdzie nikomu nie zrobi krzywdy. Teraz trwają poszukiwania właściciela gada.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ austinevan)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do