Reklama

Od śniegu uratuje nas tylko sama natura. Prezydent składa broń

12/02/2021 13:06

W zasadzie Tadeusz Truskolaski w walce ze śniegiem i lodem broń złożył już dwa dni temu. Sam o tym poinformował na twitterze, poprzez który komunikuje się obecnie z mieszkańcami Białegostoku. Przy okazji okazało się, że firma odśnieżająca Białystok, która nie po raz pierwszy sobie nie radzi z obowiązkami, ma w zasadzie monopol na swoje usługi.

Na poprawę warunków drogowych, ale także i tych na chodnikach oraz przystankach autobusowych, będziemy czekać do momentu, aż się pogoda nad nami zlituje. Słowa Tadeusza Truskolaskiego nie pozostawiają złudzeń w tej sprawie. Jeszcze w miniony wtorek na słowa jednego z internautów, który wypowiedział się na profilu właśnie Tadeusza Truskolaskiego na Twitterze, prezydent Białegostoku wyraźnie napisał, że musimy czekać aż pogoda się nad nami zlituje. Co szybko – patrząc na prognozy pogody – na pewno nie nastąpi.

Rekordowy jest też lód na ulicach,a soli dalej nie mają,powinien Pan zerwać kontrakt z parodystami i podpisać z tymi co mają sól,bo zbieranie śniegu z lodu nie za wiele daje” – napisał do prezydenta Białegostoku Tomasz Sawicki.

Tak się składa, że najgorsi, są w tej chwili najlepsi...bo jedyni. Nikt nie ma ludzi, sprzętu i soli, aby kogokolwiek zastąpić. Pracuję nad rozwiązaniem na przyszły sezon, ten niestety jest stracony, będziemy się męczyć zanim temperatura nie wzrośnie” – odpisał mu Tadeusz Truskolaski.

Ale to, że trzeba czekać aż Matka Natura przyjdzie nam z pomocą, to tylko część istoty zagadnienia poruszonego przez prezydenta Truskolaskiego. Znacznie ważniejszym wydaje się ten fragment, z którego wynika, że usługi na odśnieżanie Białegostoku może świadczyć wyłącznie jedna firma złożona z trzech współpracujących ze sobą od wielu lat. Jak to w ogóle jest możliwe, aby w mieście wojewódzkim doszło do sytuacji, kiedy nie ma się pola wyboru? Tym bardziej, że te same trzy firmy w poprzednich latach też były odpowiedzialne za zimowe oczyszczanie miasta i nie wywiązywały się dobrze ze swoich obowiązków wynikających z zawartych umów.

Zaledwie wczoraj pisaliśmy o tym, że te trzy firmy, działające na jednym terenie, posiadające wspólną bazę i w zasadzie adres, karane już były w 2014 roku za zmowę cenową i tym samym uniemożliwienie innym podmiotom wygrywanie przetargów na utrzymanie miasta w czystości. I co więcej, wiedział o tym zarówno prezydent Tadeusz Truskolaski, jak i urzędnicy.

Prezes UOKiK ustalił ponadto, na podstawie dokumentacji, przedłożonej w toku postępowania antymonopolowego przez Prezydenta Miasta Białegostoku, dotyczącej postępowań przetargowych przeprowadzonych przezeń w latach 2010 – 2012, że Strony niniejszego postępowania dokonywały podobnych działań opartych na przedstawionych w niniejszym postępowaniu schematach” – podaje w uzasadnieniu decyzji nakładającej kary za zmowę cenową prezes UOKiK.

I teraz przez niechlujstwo urzędnicze, setki, a może i tysiące białostoczan jest uwięzionych w domach. Nie da się chodzić chodnikami, ledwo da się poruszać po mieście. A dziś jeszcze otrzymaliśmy z rana informację, że na przykład od ulicy Wiosennej do ronda Lussy, pracują cztery pojazdy. To dość długa trasa i nie wydaje się, aby cztery pojazdy były w stanie opanować sytuację. Ale warto trzymać kciuki, jak nie za pogodę, to chociaż za pracowników, którzy starają się jak mogą, aby opanować sytuację tym, co mają w posiadaniu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do