
Kiedyś była nauczycielką. Obecnie jest emerytką, ale też oprowadza jako przewodniczka turystów po Puszczy Białowieskiej. Stało się to jej pasją i nie chciałaby zamieniać Białowieży na żadne inne miasto. Ale jeśli się nie uda zebrać pieniędzy na odbudowę domu, być może stanie przed koniecznością opuszczenia miasteczka. Wszystko co miała, w czerwcu strawił pożar.
To stało się nagle, 12 czerwca 2017 r. ok 4.20 nad ranem. Wówczas wybuchł pożar, który niemal doszczętnie zniszczył rodziny dom wraz z całym dobytkiem. Starszej kobiecie zostało jedynie to, co miała na sobie. Rodzina zamieszkiwała ten dom od czterech pokoleń. Dziś kobieta została sama. Jest wdową, emerytowaną nauczycielką i obecnie przewodnikiem turystycznym w Puszczy Białowieskiej.
- Straciłam swój "dach nad głową", swój ukochany dom, a wraz z nim spokój, poczucie bezpieczeństwa. Ogień spopielił wszystkie nasze rodzinne pamiątki, zabrał dorobek materialny kilku pokoleń – mówi Olga Dworakowska.
Rodzina i przyjaciele uruchomili kilka dni temu zbiórkę publiczną na portalu pomagam.pl. Zebrane pieniądze mają pomóc w odbudowie drewnianego domu. Potrzeba aż 100 tys. złotych. Pożar zniszczył wszystko co było w środku. Konstrukcja dachu uległa zniszczeniu. Konieczna jest jego wymiana. Spalone lub zniszczone zostały wszystkie meble, ubrania, wyposażenie, pamiątki, dokumenty. Konieczne jest wymienienie belek i stropów oraz wszystkich ścian. Wszystkie drzwi i okna popękały lub zniszczone są przez ogień.
Od czerwca w uprzątnięciu pogorzeliska pomagają jej dzieci, znajomi i przyjaciele, ale to nie wystarcza. Żeby odbudować dom, potrzebny jest generalny remont. Zachowało się niewiele i na podstawie tego co ocalało, kobieta chce odbudować swoje rodzinne dziedzictwo. Pamiątki niestety już nie wrócą. Czego nie strawił ogień, uległo zniszczeniu w wyniku gaszenia żywiołu.
- Ogień zniszczył wszystko, co było w środku. Po demontażu spalonych i zniszczonych elementów zostały gołe ściany. Od kilkudziesięciu dni moi synowie wraz ze znajomymi pracują nad uprzątnięciem zgliszczy. Ogień i dym weszły wszędzie: za tynki, zabudowy, glazurę – wyjaśnia Olga Dworakowska na portalu pomagam.pl.
Każdy może dołożyć swój grosz i pomóc kobiecie odbudować wspomnienia oraz dorobek życia. Wpłat można dokonywać poprzez portal pomagam.pl. Tam również znajduje się szeroka galeria zdjęć spalonego domu. Widać na nich ogromne zniszczenia, ale także i możliwości jego odbudowy. Nasza redakcja bardzo prosi o pomoc Pani Oldze. Pamiętajmy, liczy się każda złotówka.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pomagam.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie