Reklama

Oho! Prezydent unosi się honorem i stojaków dla rowerów nie zrealizuje nawet za pieniądze marszałka?

20/11/2020 10:35

Sytuacja kuriozalna i kompletnie nie do zrozumienia, ani nawet nie do obrony. Bo to jak Tadeusz Truskolaski traktuje pomysł montażu choćby jednego stojaka na rowery pod Akcentem ZOO przypomina raczej czarny humor, a nie ma nic wspólnego ze służbą dla mieszkańców.

Informowaliśmy niedawno na naszych łamach o prośbie radnego Henryka Dębowskiego, z którą zwrócił się do prezydenta Białegostoku. Chodziło o montaż stojaków na rowery pod Akcentem ZOO. W tej części Białegostoku bardzo trudno jest znaleźć miejsce do zaparkowania, więc część ludzi przyjeżdża rowerami, ale nie ma ich gdzie zostawić. Są przypinane więc do siatki lub ogrodzenia, co nie służy ani rowerom, ani ogrodzeniu, a tym bardziej siatce.

Prezydent Białegostoku nie tyle odmówił zrealizowania tej prostej inwestycji, co zwrócił się do radnego Dębowskiego o wskazanie pozycji w budżecie miasta, z której mógłby przesunąć środki na ten cel. Kuriozum tej sytuacji jednak polega na tym, że inwestycja, włącznie z robocizną, wyniesie zaledwie kilkaset złotych. I w ponad dwumiliardowym budżecie miasta prezydent Tadeusz Truskolaski nie jest w stanie znaleźć tak niewielkiej kwoty na ten cel. Radny Dębowski, mimo takiej odpowiedzi, nie zrezygnował z przekonania do swojego pomysłu i złożył kolejną interpelację w tej sprawie. Wskazując już pozycję w budżecie, z której można byłoby przesunąć środki.

Wskazał bowiem na przesunięcie środków przeznaczonych na podróże zagraniczne prezydenta, co ma o tyle sens, że w czasie epidemii, jakakolwiek służbowa podróż zagraniczna praktycznie nie wchodzi w grę. Radny przezornie także napisał w interpelacji, że jeśli prezydent nie zgodzi się na takie przesunięcie pieniędzy, sfinansuje tę inwestycję ktoś inny.

Jeżeli Pana zdaniem Miasto Białystok jest tak mocno zadłużone, że nie stać Pana na inwestycję o wartości kilkuset złotych, to jako radny zwrócę się z prośbą do Marszałka Województwa Podlaskiego Artura Kosickiego o sfinansowanie zakupu stojaków rowerowych, które będą służyły wszystkim mieszkańcom województwa podlaskiego, odwiedzającym ogród zoologiczny w Białymstoku” – napisał radny Dębowski w ponownej interpelacji.

Od powiadając na złożoną w dniu 13 października 2020 r. ponowną interpelację w sprawie montaży stojaków na rowery przy wejściu do białostockiego ogrodu zoologicznego Akcent ZOO w Parku Konstytucji 3 Maja podtrzymuję stanowisko wyrażone w odpowiedzi na pierwszą interpelację (znak jw.) z dnia 1 października 2020 r.” – i znów pod takim gniotem podpisał się sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

A jest to gniot i to siermiężny. Bo nie dość, że radny Dębowski wskazał finansowanie na montaż stojaków i to dość logicznie w obliczu szalejącej epidemii, to jeszcze przekazał, że w razie odmowy stojaki na rowery zrealizuje marszałek. Ale najwyraźniej prezydent nadal się nie zgadza, by mieszkańcom cokolwiek ułatwić. Bo jak inaczej zrozumieć taką odpowiedź? Walka o zwykły stojak na rowery za kilkaset złotych wydaje się stanowić kwintesencję prezydentury Tadeusza Truskolaskiego i jego zacietrzewienia nawet w tak drobnych sprawach. Resztę lepiej pominąć milczeniem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do