Dziś poznamy ostateczną wysokość i sposób naliczania opłaty za odbiór odpadów od mieszkańców Białegostoku. Uchwałę w tej sprawie podejmą miejscy radni.
Rada Miasta będzie obradować nad projektem uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz jej stawki.
Prezydent przygotował propozycję naliczania opłat, wg. której osoby mieszkające samotnie będą płacić miesięcznie 24 zł, a gospodarstwa dwuosobowe i większe - 48 zł. Nie wiadomo, czy propozycja ta zostanie zaakceptowana przez radnych. Głosowanie - dziś o 10.00.
"ILE NAPRAWDĘ KOSZTUJĄ ŚMIECI? Jak zapewnia prezes gorzowskiego ZUO, dysponuje danymi, dzięki którym można wstępnie określić rzeczywiste koszty wprowadzania i realizacji nowego systemu gospodarki odpadami. I tak, wiadomo, że statystyczny mieszkaniec produkuje przynajmniej 0.3 tony śmieci rocznie. Z kolei zagospodarowanie (przyjęcie, segregacja i przetworzenie) tony odpadów kosztuje 223 zł plus vat. Zatem cena samego zagospodarowania śmieci miesięcznie na statystycznego mieszkańca to około 6.70 zł. Do tej kwoty trzeba jeszcze doliczyć koszty zbiórki i transportu oraz wydatki związane z obsługą systemu. Chodzi m.in. o obowiązkową edukację ekologiczną kierowaną do mieszkańców czy też płace urzędników odpowiedzialnych za wdrażanie zmian. Z wyliczeń makro wynika, że statystyczny mieszkaniec za śmieci miesięcznie powinien odprowadzić do kasy gminy co najmniej 11 zł. Przy takiej stawce być może wszystkie koszty zostaną zbilansowane - ocenia Marek Wróblewski". Cena przyjęcia jednej tony śmieci w jedynej jak dotąd spalarni odpadów na Targówku w Warszawie to 750 zł. Nie powinna więc dziwić tak wysoka opłata za usuwanie śmieci w Białymstoku - jeśli chce się posiadać spalarnię pieniędzy podatników - to trzeba za to płacić z wyprzedzeniem...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anna - niezalogowany
2013-02-25 11:11:07
I po śmieciach. Decyzji nie ma :(
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"ILE NAPRAWDĘ KOSZTUJĄ ŚMIECI? Jak zapewnia prezes gorzowskiego ZUO, dysponuje danymi, dzięki którym można wstępnie określić rzeczywiste koszty wprowadzania i realizacji nowego systemu gospodarki odpadami. I tak, wiadomo, że statystyczny mieszkaniec produkuje przynajmniej 0.3 tony śmieci rocznie. Z kolei zagospodarowanie (przyjęcie, segregacja i przetworzenie) tony odpadów kosztuje 223 zł plus vat. Zatem cena samego zagospodarowania śmieci miesięcznie na statystycznego mieszkańca to około 6.70 zł. Do tej kwoty trzeba jeszcze doliczyć koszty zbiórki i transportu oraz wydatki związane z obsługą systemu. Chodzi m.in. o obowiązkową edukację ekologiczną kierowaną do mieszkańców czy też płace urzędników odpowiedzialnych za wdrażanie zmian. Z wyliczeń makro wynika, że statystyczny mieszkaniec za śmieci miesięcznie powinien odprowadzić do kasy gminy co najmniej 11 zł. Przy takiej stawce być może wszystkie koszty zostaną zbilansowane - ocenia Marek Wróblewski". Cena przyjęcia jednej tony śmieci w jedynej jak dotąd spalarni odpadów na Targówku w Warszawie to 750 zł. Nie powinna więc dziwić tak wysoka opłata za usuwanie śmieci w Białymstoku - jeśli chce się posiadać spalarnię pieniędzy podatników - to trzeba za to płacić z wyprzedzeniem...
I po śmieciach. Decyzji nie ma :(