Padła prośba o rozstawienie większej ilości koszy na śmieci w centrum miasta. Prezydent: wszystko jest pod kontrolą

Mieszkańcy prosili poprzez radnych o większą ilość koszy na śmieci, szczególnie w centrum Białegostoku. Zimą to nie jest duży problem, ale wiosną, kiedy robi się cieplej i przez całe lato, kosze zapełniają się szybko i – jak uważa sporo mieszkańców – jest ich zwyczajnie za mało. Zdaniem prezydenta, jest tyle, ile powinno być.

Chyba nie będzie to zaskoczeniem dla mieszkańców Białegostoku, że kiedy tylko robi się cieplej i do centrum miasta przyjeżdża coraz więcej osób, kosze na śmieci zapełniają się błyskawicznie. Bałagan za to jest praktycznie po każdej większej imprezie w ścisłym centrum miasta. Wiąże się to często z kupowaniem jedzenia i picia na wynos, którego opakowanie trzeba gdzieś wyrzucić.

Ostatnio w tej sprawie interpelację składała radna Katarzyna Bagan – Kurluta, która ponownie zwracała się do prezydenta Białegostoku z prośbą o ustawienie większej ilości koszy na śmieci. Szczególną uwagę zwracała na ulicę Marii Skłodowskiej – Curie, po której przemieszcza się sporo pieszych. Ma to związek między innymi z ze sporą ilością lokali gastronomicznych działających przy tej ulicy, ale także i częścią handlową w okolicy sklepu Opałek. Choć radna zwracała głównie uwagę na część tej ulicy, która łączy się z ulicą Mickiewicza.

„Jest to moja powtórna interpelacja w tej sprawie, w poprzedniej wskazałam ulice, na których brak było pojemników na śmieci. Sytuacja niestety dotąd nie uległa zmianie. W związku z tym wnoszę o przeanalizowanie dotychczasowego rozmieszczenia pojemników oraz potrzeby zwiększenia ich liczby (przykładowo na ulicach łączących większe trasy komunikacyjne, np. między ulicami Skłodowskiej-Curie i Mickiewicza” – pisała jeszcze ostatniego dnia marca radna Bagan – Kurluta do prezydenta Białegostoku.

Jak wynika z udzielonej jej odpowiedzi, ilość koszy na śmieci w Białymstoku reguluje uchwała Rady Miasta podjęta w grudniu 2019 roku. Czyli uchwała przyjęta przez radnych obecnej kadencji. Zgodnie z zapisami tego dokumentu w Białymstoku jest ustawionych łącznie 1360 śmietniczek przy drogach publicznych oraz 505 sztuk w parkach i na skwerach. Razem daje to 1865 koszy na śmieci, które są opróżniane codziennie. I w zasadzie nie ma potrzeby zwiększania ich ilości. Tak przynajmniej wynika z odpowiedzi udzielonej radnej Bagan – Kurlucie.

„Podczas kontroli inspektorzy Departamentu Gospodarki Komunalnej na bieżąco monitorują potrzeby ustawienia dodatkowych śmietniczek. Dlatego też w październiku 2021 r. na ulicy Skłodowskiej – Curie ustawiono dwa dodatkowe kosze. Na chwilę obecną nie stwierdzono na ulicach i chodnikach takich zanieczyszczeń, które wymagałyby ustawienia dodatkowych śmietniczek. Niemniej jednak, ulice i chodniki zostaną poddane obserwacji i w sytuacji, gdy pojawią się odpowiednie przesłanki zostaną rozmieszczone dodatkowe kosze w miejscach w których występuje nadmierne zanieczyszczenie” – odpowiedział radnej Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Nie wyjaśnia on jednak co należy rozumieć przez te „odpowiednie przesłanki”, czy ilość nagromadzonych tam w ciągu doby śmieci, szybkość zapełniania koszy, albo śmieci walające się pomiędzy rozstawionymi koszami, gdy ktoś nie wie, gdzie będzie mógł znaleźć kolejny kosz. Koszy jednak mogłoby być więcej i nie tylko we wskazanej przez radną lokalizacji. Więcej ich przydałoby się między innymi na ulicy Suraskiej, ale też na Placu Marjańskiego i na Młynowej. Naszej redakcji zgłaszane były potrzeby ustawienia dodatkowych koszy też na ulicy Warszawskiej oraz Legionowej, przynajmniej na odcinku od bramy wjazdowej do Pałacu Branickich do świateł sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ulicą Sienkiewicza.

(Cezarion/ Foto: DDB)