Reklama

Palisz? Narażasz firmę na straty

22/09/2014 15:42


33 miliony złotych dziennie – tyle tracą polscy pracodawcy na tym, że ich pracownicy palą w czasie pracy. Dlatego coraz popularniejsze jest wprowadzanie zakazu palenia.

Wyłączając półgodzinną przerwę, zatrudniony nie ma prawa opuścić swojego miejsca pracy – mówi serwisowi infoWire.pl Tomasz Hanczarek, prezes Work Service. I choć w regulacjach nie istnieje zapis zakazujący wychodzenia na papierosa, to pracodawca może zakazać palenia w sytuacji, kiedy jego efektywność i wynik finansowy zależą od częstotliwości opuszczania stanowiska pracy przez pracowników.

Nie należy wrzucać wszystkich palących do jednego worka.

Przykładowo, jeżeli handlowiec regularnie wychodzi na papierosa, ale sprzedaje dwa razy więcej niż ten, który pozostaje przy biurku, dla pracodawcy nie ma to znaczenia – podkreśla Tomasz Hanczarek.

U nas w firmie krzywo się patrzy na wychodzenie na dymka. Kupiłem sobie e-papierosa i mam święty spokój. Jak wychodzę, zaplam normalnego – mówi nam Wojciech, pracownik jednego z urzędów w Białymstoku.

Trochę mnie śmieszy takie gadanie. U nas palisz czy nie palisz, robota ma być zrobiona. Jak patrzę na te niepalące pociotki szefostwa, co to siedzi pół dnia i udaje, że coś robi, to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ale i tak uwaga będzie zwrócona mi, a nie takiemu, bo ja nie mam placów i palę – powiedział z kolei Robert, także pracownik jednego z urzędów.

Pracodawca, aby nie tracić pieniędzy, powinien kontrolować efektywność i czas pracy osób palących. Skuteczną metodą w walce z ich uzależnieniem może być też wdrożenie w firmie specjalnego programu antynikotynowego.

(Źródło: infowire.pl/ Kalina/ Foto: sxc.hu)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do