Niby wszystko gra, ale jednak miejscami nieco zgrzyta. Kontrola naszych stacji paliw wykazała, że wśród uczciwych sprzedawców, znalazły się i czarne owce. Kontrolerom nie sprostały stacje Pronaru.
Konkretnie niewłaściwy był na Pronarze olej napędowy. Dwie białostockie stacje tego dystrybutora oferowało kierowcom paliwo do diesla niższej jakości niż powinny. Z kolei w Bielsku Podlaskim na stacji Mlekovita normom nie podołała benzyna, popularna 95. Łącznie w naszym województwie skontrolowanych zostało 39 stacji. Tylko w trzech wyżej wymienionych stwierdzono nieprawidłowości. Ale to wystarczyło, by wynik końcowy dał 8% niezgodności i ustawiło nasz region jako jeden z pierwszych w kraju, w którym paliwo mamy nienajlepszej jakości.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował stacje paliw od stycznia do końca sierpnia 2014 roku. W dokumencie końcowym pod uwagę brane są wyniki testów przeprowadzanych losowo i na wnioski osób skarżących się na złą jakość oferty danego punktu.
Komentarze opinie